Modernizacja leśnego amfiteatru w Lipniku miała zakończy się jeszcze przed końcem wakacji. Później termin przełożony został na koniec września. Mamy już połowę października, a końca robót nie widać. Wszystko przy tym wskazuje, że na oddanie obiektu do użytku przyjdzie jeszcze poczekać.
Wykonawca zwrócił się bowiem do inwestora o dodatkowe kilka miesięcy, jakie potrzebuje, aby ukończyć roboty. Zakłada, iż upora się z zadaniem dopiero do połowy maja przyszłego roku!
Powodem opóźnień ma być epidemia koronawirusa, która komplikuje życie wielu firmom budowlanym.
Modernizacji amfiteatru, to w praktyce budowa w miejsce starego całkiem nowego obiektu. Prace budowlane są już mocno zaawansowane (właściwie cała konstrukcyjno-budowlana część robót została ukończona) i inwestycja nie wydaje się być zagrożona. Do wykonania pozostały głównie – czasochłonne, precyzyjne, wykonywane ręcznie – prace kamieniarskie. Formalnym inwestorem modernizacji amfiteatru jest Nadleśnictwa Bielsko, jednak roboty pół na pół finansują leśnicy oraz bielski samorząd.
Amfiteatrze powstał w 1938. W latach świetności był centrum życia kulturalnego i rekreacyjnego ówczesnej wsi Lipnik oraz pobliskich miast Bielska i Białej. Od kilku dekad nie był jednak wykorzystywany i popadał w ruinę. Cztery lata temu za sprawą jednego z projektów budżetu obywatelskiego odżyła sprawa jego rewitalizacji. Ostatecznie inwestycja ruszyła wiosną tego roku. Modernizacja obiektu pochłonie ponad 1,5 miliona złotych.
Czytaj również w najnowszym wydaniu “Kroniki Beskidzkiej”