W zaległym meczu 15. kolejki skoczowskiej grupy okręgówki Błyskawica Drogomyśl podejmowała Wisłę Strumień. Po bardzo dobrych i emocjonujących, gminnych derbach padł remis 3:3.
Pierwsza połowa zaczęła się od zdecydowanego natarcia gospodarzy, którzy w 15. minucie objęli prowadzenie. Podopieczni trenera Krystiana Papatanasiu przeprowadzili koronkową akcję a sfinalizował ją Damian Król. Chwilę później znakomitą okazję do podwyższenia rezultatu zmarnował Damian Stawicki, co zemściło się w 20. minucie. Bartosz Wojtków w polu karnym efektownie minął Mariusza Saltariusa, zakładając obrońcy Błyskawicy przysłowiową “siatkę”, a następnie precyzyjnym strzałem w długi róg wyrównał. Po stracie gola miejscowi znów ruszyli do ataku, ale byli nieskuteczni. Spora w tym zasługa golkipera Wisły Bartosza Grabowskiego, który kilkoma interwencjami uratował swój zespół od utraty bramki. Z kolei goście groźnie kontrowali i w końcówce pierwszej części gry dwukrotnie wykorzystali błędy defensywy z Drogomyśla. W 40. minucie po dośrodkowaniu z prawej flanki bramkarz Błyskawicy Bartłomiej Oleksy źle obliczył lot piłki, z czego skorzystał Wiktor Tomala, natomiast tuż przed przerwą brak asekuracji w obronie zespołu gospodarzy wykorzystał Bartosz Wojtków, po raz drugi wpisując się na listę strzelców.
Po zmianie stron, przy wyniku 1:3, miejscowym nie pozostało nic innego, jak rzucić się do odrabiania strat. Tak też się stało i w drugiej połowie zdecydowanie przeważali. Gola kontaktowego zdobyli jednak dopiero w 70. minucie. Właśnie wtedy Daniel Krzempek zdecydował się na strzał zza pola karnego, po którym futbolówka wpadła w okienko bramki przeciwnika. Gdy wydawało się, że ekipa trenera Roberta Żbikowskiego dowiezie skromne prowadzenie do końca zawodów, już w doliczonym czasie gry Błyskawica wyrównała. W ostatniej akcji meczu futbolówkę do siatki głową wepchnął Dawid Lech, ustalając rezultat na 3:3 i ratując jedno oczko dla gospodarzy.