Wiktorek Szczechowiak z Węgierskiej Górki ma dwa lata i choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Już teraz potrzebuje respiratora na noc. Co będzie dalej? Jego rodzice i przyjaciele rozpoczęli walkę na czas, aby uzbierać przeszło 9 milionów złotych. Tyle bowiem kosztuje terapia najdroższym lekiem na świecie. Jest nadzieja…
– Choroba jest nieuleczalna, niszczy wszystkie mięśnie, także te, dzięki którym się oddycha. Już dzisiaj Wiktorek potrzebuje respiratora na noc – mówią rodzice Wiktorka. – Pragniemy dać synkowi wszystko, co oferuje współczesna medycyna. Marzymy o tym, by miał szansę przejść terapię genową, która ma na celu zatrzymać postęp SMA! Niestety, to gigantyczny koszt… Prosimy o wsparcie dla naszego synka, wiedząc, że prosimy o cud. Musimy jednak spróbować, bo to dla Wiktorka ogromna nadzieja – dodają.
Każdy może wesprzeć małego Wiktora w powrocie do zdrowia. Wystarczy wejść na link, który prowadzi do zbiórki. Dodatkowo przyjaciele rodziny zorganizowali licytację na rzecz Wiktorka, która jest dostępna na tej grupie.
– Mamy nadzieję, że się uda. Musimy zdążyć na czas – podkreśla Paulina Kupczak, jedna z organizatorek licytacji.
Czasu jednak jest niewiele.
– Wiktorek waży obecnie 10,2 kg. Terapię genową można podać maksymalnie do 13,5 kilograma. Później to zbyt niebezpieczne dla dziecka – tłumaczą rodzice.
Listopad i dopiero 25%? Żywiecczyzna do roboty!!
Gdzie są nasi celebryci, media możemy wiecej.
Moglibyście podać ten link, bo znalezienie go jest raczej trudne.