Przed południem do jednego z mieszkań w bloku przy ul. Młodości w Bielsku-Białej wezwano zastęp straży pożarnej, powodem interwencji było siłowe wejście do mieszkania. Na miejsce wysłano również patrol policji.
Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło do dyżurnego o godz. 11.44. Po dojeździe na miejsce i przeprowadzeniu rozpoznania okazało się, że lokatora wskazanego mieszkania nie widziano od minionego piątku. Przed wejściem do mieszkania leżały nieodebrane zakupy. Podjęto decyzję o siłowym wejściu do mieszkania. Gdy strażacy wyważyli drzwi, w mieszkaniu znaleziono zwłoki mężczyzny. Ze względu na widoczne oznaki, iż zgon nastąpił dłuższy czas temu, odstąpiono od udzielania pomocy. Działania straży pożarnej trwały około pół godziny. Dalsze czynności prowadzili policjanci. Powiadomiono prokuratora, który od czynności odstąpił.
Niestety samotność jest straszna
za to umieranie w towarzystwie jest takie zajebiste …
kazda smierc jest samotna