Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego i Straż Leśna przeprowadzili w Zwardoniu kontrolę pojazdów przewożących drewno ze Słowacji. Jak się okazało trzy z nich okazały się za ciężkie.
Jak informuje WITD ważenie pojazdów przeprowadzono na byłym terminalu granicznym w Zwardoniu, gdzie ustawiona jest specjalna waga.
– Rekordzista ważył aż 50 ton, czyli o 10 ton za dużo! Inne pojazdy niewiele ustępowały „mistrzowi” ważąc 49 i 45 ton. Wszyscy trzej przewoźnicy musieli zorganizować przeładunek nadmiaru drewna, aby uzyskać zgodę inspektorów na odjazd z miejsca kontroli. Posypały się też mandaty karne. Każdy szofer został ukarany kwotą 500 zł – zaznaczają inspektorzy z WITD Katowice.
Osobówki też zużywają drogi , jednak ciężarówki płacą duże pieniądze do kasy gmin , poza tym spalają dużo paliwa a w paliwie ponoć jest podatek drogowy wliczony ,
Też opony, resory, hamulce szybciej się niszczą w przeciążonych autach – trzeba kupić nowe no i jest napęd gospodarki.
Noi zniszczony asfalt ,a to przetargi, oferty, kasa , przekręty , ( ….krużit piesjenka pa krugu , poatamu krugaja zjemlia …..)
Drogą 946 Żywiec-Sucha Beskidzka przejeżdża codziennie ok. 100 tego typu pojazdów. Większość właśnie przeładowana, ponad miarę wysokość ładunku, parkują i śpią po zatokach autobusowych. Tym nie zajmie się ITD, bo stoją na zjazdach z ekspresówek na włączonych sygnałach uprzywilejowania i nie reagują na przejeżdżające drzewiarki przeładowane. Uda się im zatrzymać “trzy” drzewiarki w Zwardoniu i jaki “sukces” medialny :)Wielokrotnie sygnalizowały samorządy o takim problemie lecz nie jest on chyba dostatecznie “medialny” aby się nim zajęła ITD.
Racja to jest jak z tymi koniami i bykami początkiem lat 90 na granicy 5 złapali a reszta poszła:)))
Niszczą drogi na potęgę tylko po to aby trochę więcej zarobić.
Takie malutkie kary wcale nie odstraszają przewoźników bo oni i tak sobie to odrobią.
3 auta skontrolowano a ile przejechało bez kontroli. 500 zł mandatu dla kierowcy to kpina bez pociągnięcia do odpowiedzialności pracodawcy..