Dzisiaj uroczyście podsumowano największą drogową inwestycję Bielska-Białej. Wykonywane przez spółkę Eurovia Polska prace na czterokilometrowym odcinku ulicy Cieszyńskiej trwały 2,5 roku i kosztowały 150 milionów złotych. – Dzisiaj możemy cieszyć się solidnie wykonaną robotą i dobrze wykorzystanymi środkami unijnymi – stwierdza Wojciech Waluś, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Bielsku-Białej.
– Rozmach i skala inwestycji w środku miasta budziły obawy i wątpliwości. Staraliśmy się to zrozumieć, mając świadomość, że trudno sobie wyobrazić kształt docelowych rozwiązań. Dlatego warto docenić tych, którzy od początku popierali to przedsięwzięcie i konstruktywnie włączyli się w ostateczny kształt inwestycji. Nowe ronda mają szansę stać się wizytówkami miasta – mówił podczas uroczystości w ratuszu szef MZD. Podkreślał, że trwająca 29 miesięcy budowa była trudna i skomplikowana. – Dla mieszkańców to uciążliwe objazdy. Z punktu widzenia wykonawcy, to brak możliwości realizacji zgodnie z harmonogramem, bowiem nie miał wszystkich działek, napotykał na kolizje z instalacjami. Do tego sytuacja z Covid-19, która zaskoczyła cały świat i spowolniła proces budowy, a na koniec zima, która nie pozwoliła realizować harmonogramu. Wiosną tego roku mieliśmy obawy, czy uda się wyrobić w czasie. Mobilizacja była jednak tak duża, że zdążyliśmy rzutem na taśmę. Mam nadzieję, że szybko ulecą negatywne emocje. Dzisiaj możemy się cieszyć – dodał Wojciech Waluś. Podkreślał, że dzisiaj Cieszyńska współtworzy znakomitą sieć dróg miejskich, doskonale skomunikowaną z drogą ekspresową.
Jarosław Klimaszewski, prezydent Bielska-Białej, przypomniał, że idea przebudowy ulicy Cieszyńskiej zrodziła się jeszcze w 2012 roku, gdy samorząd za czasów prezydenta Jacka Krywulta wydał decyzje, umożliwiające ubieganie się o środki unijne. Ostatecznie pozyskano 70 milionów złotych. – Reszta pochodzi z podatku naszych mieszkańców, którym za to dziękuję – szczególnie tym sceptycznym, którzy z biegiem czasu dali się przekonać – wskazał. Przypomniał zamieszanie związane z opóźnieniem startu inwestycji i oczekiwaniem na wyrok sądu administracyjnego. – Ostatecznie rekompensaty dla mieszkańców były godziwe – ocenił. – Gdybyśmy budowę drogi rozpoczynali dzisiaj, to koszt byłby o kilkadziesiąt milionów wyższy i trudny dla nas do udźwignięcia – dodał. Prezydent dziękował zespołom Miejskiego Zarządu Dróg i Eurovia Polska za profesjonalizm, życzliwość i merytoryczną współpracę. Pochwalił też władze Spółdzielni Mieszkaniowej „Strzecha”, z którymi dużo dyskutowano o szczegółach realizacji budowy w pobliżu jej budynków wielorodzinnych. – To nie była łatwa inwestycja, szczególnie że mieliśmy albo deszczową, albo śnieżną pogodę. Ważne było to, że przy problemach, których było bez liku, zachowaliśmy podejście partnerskie i życzliwe. Nie było żadnej spychologii, a każdy problem był wspólny – spuentował gospodarz Bielska-Białej.
Arkadiusz Kierkowicz, wiceprezes zarządu Eurovia Polska i dyrektor Regionu Południe zauważył, że inwestycja zmieniła komunikacyjne oblicze miasta. – Jestem dumny, że prowadziliśmy ją właśnie tutaj, w Bielsku-Białej, gdzie Eurovia ma swoje początki. Udało się nam tego dokonać wspólnie, bo wszystkie strony pracowały z równym zaangażowaniem i wzajemnym zaufaniem. Dziękuję władzom miasta z prezydentem i jego służbom za czujne oko i zdrowy rozsądek, a także naszym partnerom, dostawcom, podwykonawcom i usługodawcom. To było wyjątkowo zespołowe zadanie. Życie wykonawcy nie jest łatwe, jeśli przez tyle czasu występują utrudnienia, jednak mogliśmy liczyć na życzliwość. Dziękuję mieszkańcom za wyrozumiałość i cierpliwość – mówił.
Andrzej Gruszka, dyrektor Oddziału Kraków spółki Eurovia SA oraz Witold Miśtak, dyrektor kontraktu i kierownik budowy także podziękowali wszystkim stronom za współpracę, ale i podkreślali wysiłek zespołu Eurovia Polska. – Było to duże wyzwanie organizacyjne i technologiczne, ale dzięki współpracy rozwiązaliśmy wszystkie problemy, jakie się pojawiły – mówił Andrzej Gruszka, gdy uroczystość przeniosła się w pobliże rondo nieopodal lotniska w Aleksandrowicach.
Uczestniczący w wydarzeniu parlamentarzyści, w tym Agnieszka Gorgoń-Komor, Mirosław Suchoń i Małgorzata Pępek mówili, że są pod wielkim wrażeniem efektów budowy. – To już koniec korków na Cieszyńskiej! – cieszyli się.
Budowa ulicy Cieszyńskiej polegała na kompleksowej przebudowie czterokilometrowego odcinka, z czego aż 3,5-kilometrowy – od ronda „Hulanka” – stał się dwupasmowy. Jezdni na całej długości towarzyszą chodniki i ścieżki rowerowe. Zakres robót objął budowę dwóch podziemnych przejść dla pieszych – jednego w Wapienicy, a drugiego przy osiedlu Wojska Polskiego, dwóch mostów, jedenastu przepustów, a także pełną przebudowę mediów, w tym sieci gazowej, wodociągowej, ciepłowniczej, energetycznej, oświetleniowej i teletechnicznej, w tym budowę nowej kanalizacji teletechnicznej. W celu maksymalnego usprawnienia ruchu komunikacyjnego, projekt zakładał także rozbudowę kilku skrzyżowań, w tym czterech z sygnalizacją świetlną, budowę trzech rond turbinowych w ciągu głównym ulicy Cieszyńskiej oraz dwóch minirond. Działaniom na odcinku głównym towarzyszyła kompleksowa przebudowa kilkunastu sąsiednich ulic wlotowych o łącznej długości czterech kilometrów.
A co to? Jakiś nowy sezon alternatywy 4 kręcą w Bielsku? Na marginesie to fajne show wam tu niemcy robią – podobnie jak w afryce tylko tam dorzucają jeszcze szkiełka i świecidełka dla dzikusów. To dla was poloczkowie będzie jak znalazł – kiedy zmieniacie hymn na dojczland, dojczland uber alles?
Jak rozumiem EUROVIA została ukarana za wielokrotne przesuwanie terminu oraz zobowiązana do poprawienie fuszery? Zawiadamiam Prokuraturę profilaktycznie!
Boraczku, ty to “se” możesz. hermenegildo i czy bucu od lemingów w innych wcieleniach.
CIĄ GNIJ DRUTA KOORWO niemiecka 😀
Nie wszyscy są ciotami jak ty. Musiałeś mieć smutne życie.
I ma
Nie “ciotami” tylko lgbtq – będź postępowy jak kubciński!
Do wyobrażenia sobie kształtu przyszłych rozwiązań służy projekt. Nie widać docenienia roli projektantów.
Ot.. mądrego to i dobrze posłuchać!
Nie widzę w tym mądrości lecz potrzebę patrzenia szerzej.
I żadnego księdza z pokropkiem? Toż to trasa biegnie przez teren ze 3-ch parafii. I żaden “dobrodziej” się nie załapał? Oj nie ładnie.
Nieładnie pisać nie ładnie.
Brakło kasy na co łaska 50tyś
Ważne, że kropił Twoje auto dwa tygodnie temu w niedzielę bo sam chciałeś.
Super!