Straż pożarną i policję wysłano nad ranem po otrzymaniu zgłoszenia, z którego wynikało, że na rondzie Hulanka w Bielsku-Białej samochód osobowy skosił sygnalizator. Rozbity samochód, bez tablic rejestracyjnych, pozostawiono na rodzie, kierowca zniknął bez śladu.
Do zdarzenia doszło około godz. 4.40. Samochód osobowy marki volkswagen, wyjeżdżając z ronda Hulanka na ul. Piastowską, z nieustalonych jak dotąd przyczyn uderzył z dużą siłą w słup sygnalizacji świetlnej. W momencie przyjazdu służb w aucie nikogo nie było.
Strażacy z JRG1 zabezpieczyli miejsce zdarzenia i zneutralizowali wycieki płynów eksploatacyjnych z rozbitego auta. Uszkodzony słup sygnalizatora został obcięty. Policjanci z drogówki sporządzili dokumentację zdarzenia. Trwa ustalanie, kto kierował autem i ile osób w nim podróżowało.