Coraz więcej osób z Żywiecczyzny, które codziennie korzystają z pociągów spółki Koleje Śląskie, złorzeczy na przewoźnika za tragiczny rozkład jazdy, który wszedł w życie 12 grudnia 2021 roku. Pasażerowie mówią wprost, że tak źle nie było od wielu lat, a Koleje Śląskie po prostu ignorują swoich klientów.
Do naszej redakcji napisała jedna z mieszkanek Żywiecczyzny, która jako pielęgniarka zabrała głos w imieniu około 40 swoich koleżanek dojeżdżających codziennie do pracy w szpitalach w Wilkowicach, Bystrej i Bielsku-Białej. Kobieta wskazuje, że przez dziesiątki lat na trasie Zwardoń – Katowice kursował pociąg, który odjeżdżał ze Zwardonia w granicach 16.00-16.30.
– Tym pociągiem dojeżdżała do pracy znaczna grupa osób mieszkających na odcinku Zwardoń – Radziechowy-Wieprz. W zależności od harmonogramu pracy jeździmy na tzw. nocną zmianę w systemie 12-godzinnym. Pracę zaczynamy o 19.00 i kończymy o 7.00 dnia następnego. Do niedawna miałyśmy dobre połączenie, aby dojechać do pracy na 19.00. Ale teraz pociąg ze Zwardonia wyjeżdża już o 15.00 i w Bielsku-Białej jest o 16.45. Musimy zatem czekać do 19.00, aby rozpocząć pracę. Kolejny pociąg wyjeżdża ze Zwardonia dopiero o 17.30 i jest w Bielsku-Białej dokładnie o 19.00. Niestety, nie mamy możliwości zdążyć na czas do pracy. Ale najgorsze jest to, że ten pociąg nigdy nie przyjeżdża do Bielska planowo. Zawsze ma opóźnienie, bo po drodze ma kilka tzw. mijanek. Dlaczego Koleje Śląskie zabrały pociąg, który wyjeżdżał ze Zwardonia w przedziale 16.00-16.30? Dlaczego skrócono trasę tego pociągu i wyjeżdża on teraz tylko z Żywca? Jaki to ma sens, że z Żywca w tym okresie odjeżdżają pociągi co 40-50 minut, a ze Zwardonia nie ma czym dojechać do Żywca? Nie ma u nas żadnej komunikacji autobusowej. Z powodu pandemii autobusy prywatnego przewoźnika praktycznie nie kursują poza godzinami nauki szkolnej, a w soboty i niedziele w ogóle nie jeżdżą! – podkreśla nasza czytelniczka.
O wyjaśnienie, z jakich powodów tak fatalnie ustalono rozkład jazdy, zwróciliśmy się do Kolei Śląskich. Na odpowiedź musieliśmy czekać aż kilkanaście dni. Tomasz Musioł, rzecznik prasowy Kolei Śląskich stwierdził, że zmiany na odcinku Żywiec – Zwardoń są ściśle związane z modernizacją węzła kolejowego Czechowice-Dziedzice.
– Od 20 grudnia pociągi Zwardoń/Żywiec – Katowice kursują wydłużoną trasą ze zmianą kierunku jazdy w rejonie Zabrzegu. Spowodowało to wydłużenie czasu jazdy o 20 minut w każdą stronę. Z punktu widzenia planowania wykorzystania pociągów do obsługi poszczególnych połączeń, jest to wydłużenie pełnej trasy Katowice – Zwardoń – Katowice o 40 minut jazdy. Z tego powodu nie ma technicznych możliwości obsługi tej trasy w takim samym czasie, jaki był przewidziany w poprzednim rozkładzie. Oznacza to, że przy tej samej dostępności składów konieczne było dokonanie korekt w ofercie połączeń. Przy tak dużej skali utrudnień, które wynikają z wydłużenia czasu jazdy, dołożyliśmy starań, aby skala ograniczeń była jak najmniej odczuwalna dla pasażerów. Konieczna była korekta rozkładu jazdy poprzez skrócenie jednej pary połączeń do Żywca, w celu rozpoczęcia kolejnego kursu. Biorąc pod uwagę liczbę pasażerów, podjęto decyzję o skróceniu pary kursów odjeżdżających około 13.30 z Bielska-Białej do Zwardonia oraz około 14.30 ze Zwardonia w kierunku przeciwnym. Należy zauważyć, że wprowadzane ograniczenia mają charakter przejściowy i wynikają wyłącznie z ograniczeń technicznych. Jednak celem tych ograniczeń jest docelowe usprawnienie realizacji połączeń na linii Katowice – Zwardoń, co będzie mogło nastąpić po zakończeniu prac modernizacyjnych infrastruktury kolejowej – odpowiedział nam Tomasz Musioł.
Można się jednak zastanawiać, czy w Kolejach Śląskich nie mogli jednak „dołożyć starań, aby skala ograniczeń” była jeszcze mniej odczuwalna dla pasażerów. Zwłaszcza dla tych najwierniejszych, którzy codziennie dojeżdżają do pracy…
Trzeba wreszcie uruchomić naszą Beskidzką Kolej która będzie kursowała z Cieszyna -BB- Żywiec – Sucha Beskidzka -Krakow l!
Jak hanysy nie umieją o nasz zadbać to my sami zadbamy
Najlepszym wyjściem, jest wpuszczenie konkurencji na tory. Dlaczego tak ślimaczy się projekt rewitalizacji linii B-B Skoczów. Z drugiej strony szybka kolej w kierunku Krakowa. Ktoś ma w tym interes, żeby tak zostało jak jest.
Chciałbym zobaczyć “miłośników” bycia w woj. śląskim.
Wielu przeszkadzało samodzielne województwo bielskie.
Tu nie może nie być polityki, bo jaka widać tu jest polityka i dyskryminacja południa woj. śląskiego.
Powinniśmy założyć swoje Województwo Beszkidzke z Powiatami : Bielskim , Żywieckim , Cieszyńskim , Suskim, Wadowickim i Oświęcimskim !
Wtedy nie będziemy potrzebować pomocy Hanysów i Krakusów .
Dokładnie, ktoś jednorazowo może tak jeździć, ale ci co codziennie z naszego regionu jadą do pracy do Katowic MASKRA. Pisałem do Śląskich Kolei o jakieś inne rozwiązania, aby np w godzinach szczytu dojazdu do pracy i z pracy np 14-16 jechały pociągi normalnie…, No cóż generalnie mają wywalone na nasze sugestie, prośby itd…, Nie pasuje nie jeździj…
Jak pozbyć się gorączki? Stłuc termometr!Zięć pozamykał regionalne połączenia kolejowe i nie było wtedy stękania o złych rozkładach jazdy.
Wiesz jaki jest opisany problem?, poczytaj i komentarz jeżdżącego codziennie do pracy a nie wtykaj polityki i ciągłe odnoszenie się do przeszłości.
Na każdym wiecu KO słychać, że PIS jest zły i osiem gwiazdek. Najważniejszy postulat KO jest taki, że ma wrócić to co było. A jak było na kolei to podróżni zapomnieli, bo pamięć wyborcy jest taka jak widza telenoweli.
@Edward lat 44 masz takie samo pojęcie o Polsce, jak wasz “wuc” Kaczyński.
Mieszkasz z mamusią i nie masz pojęcia co dzieje się w wiosce za górką.
Dramat. Wychowani na #TVPiS.
Postulat tutaj i nie KO jest taki, że jest źle tak jak jest. Tutaj akurat jest źle ze złym rozkładem jazdy.
Ale masz siano we łbie. Nie każdego stać na samochód. No ale co ciebie to obchodzi.