Niedawno informowaliśmy o konkursie, jaki przeprowadził Urząd Gminy Brenna, w celu zatrudnienia skarbnika. Konkurs się nie powiódł, a sprawa tego stanowiska mocno skomplikowała.
Do 15 marca można było składać aplikacje w konkursie na stanowisko skarbnika Gminy Brenna. Zostały one złożone, jednak konkurs nie został rozstrzygnięty. Jak się dowiadujemy w brenniańskim UG, kandydaci nie spełniali wskazanych kryteriów.
Sprawa jest o tyle skomplikowana, że z pracy zdecydowanie chce zrezygnować dotychczasowa skarbnik, Elżbieta Grzybek. Pismem datowanym na 24 lutego br. zwróciła się ona do wójta Brennej Jerzego Pilcha z prośbą o z prośbą o rozwiązanie stosunku pracy z powołania z zachowaniem okresu wypowiedzenia. Ten okres wypowiedzenia to 1 miesiąc, a więc upłynął z dniem 31 marca br.
W związku z tym na początku ostatniej sesji Rady Gminy Brenna, która odbywała się końcem marca wójt zaproponował uchwałę w sprawie odwołania skarbnik Elżbiety Grzybek.
– Wyrażę w tym miejscu szacunek i podziękowania dla pani skarbnik, która podjęła się wyprowadzenia na prostą szczególnie trudnej sytuacji naszej gminy. Długo trwały rozmowy przekonywujące, ale dziękujemy, że w ogóle podjęła się tej roli. Dzięki temu dziś możemy powiedzieć, że mamy budżet uchwalony na 2022 rok i sytuację finansową ustabilizowaną – powiedział wójt Brennej Jerzy Pilch.
Rada uchwałę przyjęła pod głosowanie mimo tego, że wcześniej jej projekt nie był opiniowany przez Komisję Rozwoju i Finansów Gminy Brenna. Z jakim skutkiem?
– Pani skarbnik, wynik głosowania jest powalający – takimi słowami ten skutek skomentował przewodniczący Rady Gminy Brenna Seweryn Greń.
Ten wynik, to 1 głos za (za odwołaniem), 3 głosy przeciw i 10 wstrzymujących się.
– Zostawiam budżet zrównoważony, w dobrym stanie, z nadwyżkami finansowymi – odpowiadała wyjaśniała po głosowaniu Elżbieta Grzybek.
Co dalej?
Na tę chwilę faktem i czymś pewnym jest, że praktycznie i realnie Gmina Brenna nie ma skarbnika, choć formalnie Rada Gminy go nie odwołała. Prawo pracy zderzyło się z prawem o samorządzie. Sytuacja wydaje się więc ciekawa i skomplikowana od strony formalno – prawnej. O stanowisko zapytaliśmy wójta Brennej:
– Pani skarbnik nie ma w urzędzie z tej przyczyny, że z dniem 31 marca wygasła jej umowa. Odwołanie było kwestią formalną ze strony Rady Gminy. Rada tego nie dokonała, nie została formalnie odwołana przez radnych. Wniosek o odwołanie ode mnie do Rady Gminy trafił, projekt uchwały też. Rozpisałem konkurs na nowego skarbnika w Urzędzie Gminy. Jeżeli wyłonimy kandydata, wtedy przedłożę radzie projekt uchwały o powołaniu skarbnika Gminy Brenna. Skarbnik został powołany i nie został przez Radę Gminy odwołany, co nie znaczy że Gmina dalej ma skarbnika. Nie ma, bo wygasła umowa o pracę. Przepisy prawa pracy są tutaj przepisami nadrzędnymi, ale też prawo samorządowe mówi o tym, że Rada Gminy powołuje i odwołuje skarbnika. Do końca nie umiem określić stanu, jaki zaistniał. Po stronie Rady teraz jest, jak tę sprawę rozwiązać – mówi wójt Gminy Brenna Jerzy Pilch.
Wygląda więc na to, że tą zawiłość rozwiązać mogą dalsze kroki radnych gminnych, które muszą rozważyć przed następną sesją. Jakie będą i na czym będą polegać, na to pytanie w poniedziałek w Biurze Rady Gminy Brenna nie uzyskaliśmy odpowiedzi, nie było to wiadome. Gdy zapadną już decyzje, będziemy informować.
a co się stało z sekretarzem ?
najsłynniejszy Gierek dawno umarł.
Panie Przewodniczący, z niewolnika nie ma pracownika, i to jeszcze na tak odpowiedzialnym miejscu.
W mojej gminie, przy tak ważnych głosowaniach, przychodzi na sesję radca prawny i instruuje przed głosowaniem radnych o konsekwencjach głosowania.
Przecież radni nie rozstrzygną pata, już narobili bigosu głosowaniem, trzeba wójtowi zwrócić się z pytaniem do prawników u wojewody jeśli gminny radca prawny nie wie. Pilnie działać (też poza konkursem) aby zdobyć kandydata na skarbnika, historia zna rozstrzygania konkursu przy jednym kandydacie. Póki co, ktoś pracuje w księgowości i musi zastąpić chwilowo brak skarbnika. Szkoda, że przewodniczący tylko takimi słowami umiał skomentować wynik głosowania.
Nikt nie rezygnuje z pracy z dnia na dzień.
Teraz w tym bałaganie morawiecki-pis to jest TRAGEDIA kto myśli i nie chce iść za kraty to szuka normalnej roboty nie cały czas coś kombinować .