Kwadrans po północy w Kopalni Węgla Kamiennego Pniówek w Pawłowicach Śląskich doszło do dwóch następujących po sobie wybuchów metanu. W zagrożonym rejonie przebywało wówczas łącznie 42 pracowników. 21 z nich przebywa już w szpitalach. Trwają też poszukiwania kilku osób.
Rankiem Jastrzębska Spółka Węglowa poinformowała o dwóch ofiarach śmiertelnych wybuchu. Około 9.00 tragiczny bilans wzrósł do trzech osób. Do wypadku doszło w ścianie N-6 na poziomie 1000 metrów pod ziemią. W akcji bierze udział 13 zastępów ratowniczych. W sztabie przebywają przedstawiciele zarządu JSW oraz Wyższego i Okręgowego Urzędu Górniczego. Rodziny poszkodowanych górników zostały objęte opieką psychologów.
Niedawno JSW podała, że akcja ratownicza została chwilowo wstrzymana, do czasu odbudowy zapory pyłowej, zabezpieczającej przed wybuchem metanu bazę ratowniczą. Sztab akcji przy kierowniku akcji opracowuje dalszy przebieg akcji ratowniczej.
Jak informuje Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach, działania koordynuje ZRM z Pawłowic. Na miejsce wypadku zadysponowano 13 zespołów ratownictwa medycznego, w tym z Cieszyna i Bielska-Białej, oraz dwa zespoły Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ranni są przewożeni do szpitali w regionie. Sytuacja jest bardzo dynamiczna.
Aktualizacja.
W szpitalu zmarł jeden z poszkodowanych górników w wyniku wybuchu metanu w kopalni Pniówek. To czwarta ofiara katastrofy górniczej. Akcja ratownicza trwa. Obecnie ratownicy górniczy uzupełniają tamę przeciwwybuchową zabezpieczającą rejon prowadzonej akcji.
***
Ratownicy górniczy dotarli do kolejnej, piątej już, ofiary katastrofy górniczej w kopalni Pniówek. Kondolencje rodzinom tragicznie zmarłych pracowników złożył premier, Mateusz Morawiecki, który przyjechał dziś do Pawłowic.
– Stało się ogromne nieszczęście. Ratownicy zawsze pięknie mówią, że idą po żywego człowieka i zawsze trzeba się starać dotrzeć jak najszybciej do tych ludzi, ale sytuacja jest naprawdę bardzo, bardzo ciężka – mówił Mateusz Morawiecki. – Ogarniamy myślą, modlitwami rodziny osób zmarłych, składam najszczersze wyrazy współczucia rodzinom oraz tym, którzy ciągle mają nadzieję, bo ta nadzieja musi być. Cała Polska jest z wami myślami i głębokim współczuciu – dodał premier.
Ratownicy górniczy zakończyli uzupełnianie zapory przeciwpyłowej zabezpieczającej rejon prowadzonej akcji przed wybuchem metanu. Obecnie kontynuują poszukiwania siedmiu pracowników. Akcja ratownicza jest bardzo trudna.
– W rejonie ściany N-6 na poziomie 1000 metrów w dalszym ciągu trwają poszukiwania siedmiu pracowników. Ratownicy górniczy rozpoczęli penetrację chodnika podścianowego N-11, jednak z uwagi na trudne warunki pod ziemią spowodowane przekroczeniem dopuszczalnych stężeń gazów, kierownik akcji ratowniczej zdecydował o ich wycofaniu do czasu wydłużenia linii chromatograficznej bliżej ściany N-6, która służy do ciągłych pomiarów stężeń gazów. Ratownicy prowadzą działania, które mają na celu umożliwić dalszą bezpieczną penetrację wyrobiska przez zastępy i dotarcie do poszkodowanych – poinformowała w najnowszym komunikacie Jastrzębska Spółka Węglowa.
Hermenegilda- idź do kościoła zamiast klepać bzdury w klawiaturę. Więcej szacunku do obecnej sytuacji!!!
Tak to jest kiedy liczy się wydobycie kosztem życia górników, niesprawne czujniki metanu albo wręcz ich oszukiwanie byle tylko robota szła…
w górnictwie zagrożenie metanem to chyba chleb powszedni i procedury muszą być, łącznie z testowaniem sprawności czujników. Ale jest jeszcze praktyka. Wszystko będzie wyjaśnione, szkoda że tak wielkim kosztem.
Procedury są na papierze. Jak dyrekcja naciska na wyrobienie normy to przymyka się oko na nieprawidłowości.
może trzeba odmówić a nie tylko chapać. Co to znaczy na papierze? A może jest tak, że górnikom “lata” papier bo co tam papierkowicze wiedzą? No to są efekty, 100 razy się uda a raz nie.
teraz wszyscy placza i skladaja kondolecje jak jest tragedja.A jak dostajemy barborki to nas wszyscy nienawidza
Oj nie przesadzaj, może kiedyś tak było, aktualnie już dużo innych zawodów jest lepiej opłacanych co nie umiejsza szacunku do trudu tego zawodu.
bzdet podszywacza
Ależ osiołku, prosiłom Cię, uspokój się.
kolejny bzdet podszywacza
Tragedia, smutek, życie jest bezcenne, wychodzisz tylko do pracy i spotykasz śmierć…
kolejne bzdury opowiadasz, podszywacz, do jakiej “tylko pracy”? Praca wyjątkowa, niebezpieczna, to trzeba umieć rozumieć.
Daj spokój i****o chociaż w tym miejscu.
będę Cię ścigał, cwaniaczku, co się podszywasz pod nick wymyślony przeze mnie – w każdym miejscu. Było was 3-ch podszywaczy, już zostałeś sam, i****o inaczej, na placu boju.
?, czyli jesteś facetem? Oj już zaczynam się bać.I traktujesz Beskidzką24 jako plac boju? A masz może gdzieś zastrzeżony ten nick? Już kiedyś prosiłam o dowody, może Tadeusz Ci pomoże.
buc to buc, nie trafią żadne argumenty, będzie rozmydlał i kombinował pokazując jaki buc.
?
Wyrazy współczucia dla górników, rodzin, ratowników.
Może trzeba jednak odejść od eksploatacji niektórych kopalń z dużym zagrożeniem metanu, bo zadziałanie czujników jest w praktyce nieskuteczne? Duża tragedia.
Niestety na tej kopalni sprzęt jest przestarzały i nawet nie wiadomo czy czujniki działają poprawnie
czujniki nie majątek, ktoś musi sprawdzać ale inna rzecz – użytkowanie.