Zaledwie trzy tygodnie po wywalczeniu podium w Chorwacji Kajetan Kajetanowicz jest gotowy na kolejne wyzwania. Tym razem Lotos Rally Team weźmie udział w najstarszej i najbardziej prestiżowych szutrowych rajdów świata w Portugalii. W tym roku o ten laur zawalczy aż czterdzieści jeden załóg z kategorii WRC 2. Czy Kajto powtórzy zeszłoroczny sukces?
Pod koniec kwietnia ustronianin rewelacyjnie rozpoczął swój piąty sezon w WRC. Kajto, wygrywając po drodze cztery odcinki specjalne, dojechał do mety arcytrudnego Rajdu Chorwacji na drugiej pozycji, zasilając swoje konto solidną dawką punktów. Po błotnistych asfaltach auta rajdowe będą się mierzyć z szutrowymi drogami, które szczególnie podczas drugiej pętli będą usiane dużymi kamieniami. Uderzenie w głaz może zakończyć się uszkodzeniem opony lub zawieszenia. Trzeba będzie mieć to na względzie szczególnie podczas rozpoczynającego etapu. Podczas pierwszych dziewięciu odcinków specjalnych zawodnicy nie będą mogli korzystać z serwisu. – Po Rajdzie Chorwacji nie było w ogóle czasu na świętowanie. Musieliśmy szybko przestawić się ze śliskich asfaltów na równie wymagające szutry i legendarny Rajd Portugalii. Start w tym rajdzie zawsze był moim marzeniem i rok temu to się udało, w dodatku wygraliśmy. To sprawiło, że mam stąd naprawdę dobre wspomnienia mimo, że to jedna z najbardziej wymagających rund w kalendarzu mistrzostw świata. Zaczynamy jednak zupełnie nowy rozdział, a jego początkiem były dwudniowe testy w Portugalii. Nie miałem okazji jeździć po szutrze od Rajdu Akropolu i dlatego te dwa dni były dla mnie takie ważne. Pogoda sprawiła, że miałem okazję przetestować samochód w każdych warunkach. Jestem zadowolony, to było mi bardzo potrzebne. Wraz z całym zespołem, którego wsparcie jest jak zawsze nieocenione, czujemy się gotowi do startu! – mówi Kajetan Kajetanowicz.
Pierwsza próba 55. Rajdu Portugalii rozpocznie się w czwartek wieczorem, o godz. 20:03 czasu polskiego. OS Coimbra, który liczy zaledwie 2,83 km, będzie jednak zaledwie rozgrzewką przed piątkowymi zmaganiami. Złożą się na nie dwukrotnie pokonywane odcinki Lousã (12,03 km), Góis (19,33 km), Arganil (18,72 km), a także pokonywane tylko raz Mortágua (18,16 km) i kończący dzień OS Lousada (3,36 km). Między odcinkami załogi nie będą mogły korzystać z serwisu.
Sobota to najdłuższy etap Rajdu Portugalii, który będzie liczył 156,80 km. Złożą się na niego przejeżdżane dwa razy odcinki Vieira do Minho (17,48 km), Cabeceiras de Basto (22,03 km) oraz liczący zawrotne 37,24 km OS Amarante. Dzień zakończy się odcinkiem Porto-Foz (3,30 km). Finałowy etap zmagań rozpocznie się odcinkiem Felgueiras (8,91 km). Po nim OS Montim (8,96 km) oraz Fafe (11,18 km) z kultową hopą i tłumami kibiców przy trasie. Potem zawodnicy powrócą na odcinek Felgueiras, a rajd zakończą ponownym przejazdem OS Fafe, rozgrywanym jako dodatkowo punktowany Power Stage. Łącznie 55. Rajd Portugalii będzie liczył 330,17 km.