Dzisiaj wybuchł pożar poddasza apartamentowca pod szczytem góry Żar w Międzybrodziu Żywieckim. Nikt nie ucierpiał.
O zdarzeniu przy ulicy Górskiej pierwsi tuż po 18.00 powiadomili druhowie z Międzybrodzia Żywieckiego. O 20.00 akcja gaśnicza jeszcze nie dobiegła końca.
Jak informuje Tomasz Kołodziej, oficer prasowy żywieckiej Państwowej Straży Pożarnej, nie ma osób poszkodowanych. W momencie zdarzenia nikogo w środku nie było.
Na razie wiadomo, że spłonęła około połowa poddasza użytkowego. Ogień zniszczył też dach wraz z panelami fotowoltaicznymi.
Akcja gaśnicza jest skomplikowana. Strażacy skupiają się na zlokalizowaniu źródła pożaru, co utrudnia poszycie z blachy i zabudowa kartonowo-gipsowa. Rzecznik dodaje, że strażacy mają odpowiednie procedury i wiedzą, w jaki sposób prowadzić akcję w przypadku budynku z instalacją fotowoltaiczną.
Przedstawiciel straży podkreśla, że jeszcze jest za wcześnie, by mówić o możliwej przyczynie zdarzenia.
Kto wydał zezwolenie na budowę domu w górach na tak wysokim poziomie i gdzie są ci ekolodzy którzy nie pozwalają przydrożnego drzewa ściąć które zagraża życiu ludzkiemu ?
Co raz częściej widzi się w górach domy ,obszerne płoty a w nich szczekające psy . Nie ładnie to wszystko wygląda. Jak tak dalej pójdzie to znikną ścieżki górskie i wszystko będzie prywatne.
Te nasze Beskidy nie są już tak piękne jaka kiedyś z halami na wypasy owiec.
Po co póki co pisać o panelach fotowoltaicznych i robić “reklamę” fotowoltaice?