Wydarzenia Bielsko-Biała

Mali saneczkarze opanowali Dębowiec

Fot. Marcin Płużek

Tym razem zima zaskoczyła nie drogowców a… gospodarzy wyciągu narciarskiego – takie komentarze można było usłyszeć dziś pod Dębowcem w Bielsku-Białej. Ostatniej doby w górach spadło sporo śniegu a trasa narciarska nie został przygotowana.

Tymczasem narciarzy pod Dębowcem pojawiło się sporo. Do dyspozycji mieli jednak wyłącznie oślą łączkę z krótkim wyciągiem talerzykowym. Co prawda główny wyciąg krzesełkowy też „chodził”, lecz woził w górę jedynie pieszych turystów (nie było ich zbyt wielu). Z tego, że stok narciarski był „wolny” skorzystali skrzętnie mali saneczkarze. Amatorów szybkich ślizgów na sankach czy jabłuszko w wieku przedszkolnym pojawiły się tam, wraz z rodzicami, bardzo dużo. Z wyjaśnień obsługi wyciągu wynikało, że trasa nie została ubita dla narciarzy, bo śniegu spadło ponoć za mało. Trzeba by dodatkowo dośnieżyć stok armatkami, lecz – tłumaczyli – nie pozwoliły na to warunki atmosferyczne. A to przecież już półmetek ferii zimowych

google_news