Coś niedobrego dzieje się w Jaworzu w rejonie ulicy Turystycznej – redakcję zaalarmowali czytelnicy. Tłumaczyli, że na skraju lasu powstaje szeroka droga biegnąca podnóżem góry. Czy to przygotowanie do większej wycinki?
Pojawiły się obawy, że może jakiś deweloper coś kombinuje, budując drogę na potrzeby planowanej w tym rejonie inwestycji. Albo to sprawka leśników. Budowa takich szerokich leśnych dróg stała się w ostatnich latach ich specjalnością. Po co jednak taka droga akurat w tym miejscu, pomiędzy lasem a ogrodzeniami okolicznych posesji? Chyba tylko po to, aby ułatwić dojazd do położonego powyżej pięknego bukowego lasu. A to może być zwiastunem jakiejś gigantycznej wycinki. Później tak przyszykowaną drogą pozyskane drewno łatwiej będzie wywieźć z lasu – sugerowali nasi rozmówcy.
Miejsce, o którym mowa znają chyba wszyscy turyści, którzy odwiedzają Beskidy. Na końcu ulicy Turystycznej, w głębi górskiej doliny, usytuowany jest ogromny parking. W pogodne weekendy zapełnia się do ostatniego miejsca. To stamtąd prowadzi jeden z najbardziej popularnych szlaków turystycznych na Błatnią. Na skraju lasu, w miejscu gdzie szlak zaczyna piąć się w górę, odchodzi od niego teraz w bok szeroka, dopiero co wykonana „stokówka”.
Aby mogła powstać, w górskim zboczu trzeba było wyciąć wysoką skarpę i zniwelować teren. Widać też, że przy okazji pod topór poszło sporo drzew. Droga wije się podnóżem górskiego zbocza i znika z oczu za kolejnym grzbietem. Wszędzie błoto i kamienie osuwające się ze świeżo uformowanej skarpy. Takie widoki jeszcze kilka lat temu były w Beskidach codziennością. Leśnicy – tłumacząc to potrzebami gospodarki leśnej – wybudowali wtedy setki kilometrów takich „autostrad”, nie bacząc na spustoszenie, jakie czynią one w górskim krajobrazie, nie mówiąc już o szkodach dla ekosystemu. Ostatnio jednak inwestycje te jakby przystopowały. Czyżby teraz buldożery i koparki miały powrócić do beskidzkich lasów?
To, że droga przy szlaku na Błatnią jest dziełem Lasów Państwowych potwierdza Izabela Pigan, pełniąca obowiązki nadleśniczego w Nadleśnictwie Bielsko. Wyjaśnia, iż chodzi o tak zwany szlak zrywkowy. Leśnicy – mówiąc w pewnym uproszczeniu – dzielą leśne drogi na przynajmniej trzy kategorie. Te o najwyższym standardzie, prawdziwe leśne autostrady, to drogi pożarowe. Są tak zaprojektowane i wykonane, aby mogły po nich poruszać się wozy bojowe straży pożarnej. Muszą być więc szerokie i pozbawione zbyt stromych podjazdów. Co jakiś czas przygotowuje się przy nich tak zwane „mijanki”, gdzie wyminąć się mogą bez trudu dwa duże auta. Poza tym zakręty na takich drogach muszą być odpowiednio wyprofilowane, a sama trasa musi posiadać odpowiedni prześwit, aby zwisające z drzew gałęzie nie utrudniały przejazdu.
Są też „zwykłe” drogi leśne, nieprzystosowane dla ciężkich wozów strażackich, a jedynie do prowadzenia gospodarki leśnej. Nie muszą być aż tak szerokie, mogą znacznie stromiej piąć się w górę czy być bardziej kręte. Ostatnią grupę stanowią wspomniane szlaki zrywkowe, mające poprawić bieżącą komunikację oraz ułatwić prowadzenie prac leśnych.
Czym jest droga, która zaniepokoiła naszych czytalników? – To nie jest jakaś gigantyczna inwestycja drogowa, lecz szlak zrywkowy, a właściwie poprawiony szlak zrywkowy – wyjaśnia Izabela Pigan. Z jej wypowiedzi wynika, że po prostu istniejąca tam już wcześniej „stokówka” dostosowywana jest do nowych wymogów. Jednocześnie nasza rozmówczyni zapewniła, że „rekultywacja” tej drogi i przystosowanie jej do współczesnych standardów nie oznacza, że leśnicy planują w tym rejonie jakieś wielkie wycinki drzew.
– Jeśli już, to wykonywane tam będą jedynie niewielkie jednostkowe cięcia czy prace odtworzeniowe – tłumaczy, dodając, że podczas rekultywowania szlaku usuwane były jedynie drzewa, które wchodziły w jego skrajnię. Umożliwiło to poszerzenie i wyprofilowanie traktu.
– Wiem, że obecnie nie wygląda to atrakcyjnie, ale takie drogi szybko zarastają i „zielenią się”. Za dwa, trzy lata to będzie już całkiem ładna leśna dróżka. Las ma bardzo duży potencjał regeneracyjny. Myślę, że nawet już na wiosnę miejsce to nie będzie tak bardzo razić jak obecnie – przekonuje przedstawicielka nadleśnictwa.
Nie kryje przy tym, że leśnicy zdają sobie sprawę, iż w ostatnim czasie ogromnie wzrosła świadomość i wrażliwość na stan środowiska naturalnego wśród mieszkańców i turystów odwiedzających górskie szlaki. Coraz więcej osób zwraca baczną uwagę na to, jak górskie lasy są traktowane przez leśników.
Polska powinna wstrzymać prace prowadzone na Odrze i „uszanować decyzję sądu”. (t.z.w polskiego, żeby było śmieszniej).
„Polska szkodzi Odrze”.
„Bez konsultacji ze stroną niemiecką Polska kontynuuje rozbudowę Odry. To jest lekkomyślne, narusza prawo UE i masowo szkodzi rzece”.
„Rozbudowa Odry zniszczy gospodarkę po stronie niemieckiej”.
“Polska nie wstrzymuje prac na Odrze”
Ból du.py się szerzy jak należy. Jak rzyć panie Kundel (z kaszubskiego)? Boli, jak mówią Francuzi.
Mam nadzieję, że tutejsza lemingoza łączy się w bulu z Deutsche Welle.
To już nie Bruksela? – trzeba poczekać aż wpłynie skarga, po co wyprzedzać fakty?
Oczywiście wycinanie swoich drzew i regulacja swojej rzeki stoi w sprzeczności z doktryną nauki germańskiej i teutońską butą. Berlin oduczy nas “narodowego egoizmu” oraz zakończy narodowy unilateralizm, niejaki Scholz obiecuje być gwarantem tych zapowiedzi. Pocieszające w tym wszystkim jest, że duch różnych Goralenvolków nie ginie i spadkobiercy zbrodni galicyjskiej czuwają. Myślę, że wróg stanie się przyjacielem i wziąwszy za mordę zapewni życie w szczęśliwości i zgodzie z możliwością pielęgnacji szparagen. Pobekiwanie radosne i prawilne też będzie mile widziane na odpowietrzonych portalach.
Aby wyciąć swoje drzewo od dawna trzeba zwrócić się do swojej gminy o pozwolenie, żadni Niemcy tego nie regulują, dla postawionego swojego płotu w granicy trzeba uzgodnić z sąsiadem że chce się wejść na działkę aby go zakonserwować. Jeśli źle się żyje z sąsiadem, wchodzi się oczywiście z argumentem przekonującym, że jest się odpowiednio silnym.
Gdyby postawić przecinki przed że i aby, tekst nie byłby przykładem wtórnego analfabetyzmu, chociaż. Dalej to już jest tylko ciekawiej t.z.n., jak zwykle. Prawem i obowiązkiem gminy jest wydawanie pozwoleń lub ich niewydawanie i nikt tego nie neguje. Żadni Niemcy tego nie regulują, zatem niech tak pozostanie. Oczywistą oczywistością jest, że wejście na działkę sąsiada musi być uzgodnione. Konserwacja natomiast płotu po stronie nienależącej do sąsiada niech mu ziemia lekką będzie co się tłumaczy z chińskiego: dwa narządy w bok. Gdyby odwrócić sytuację i powiedzieć, że ma się zamiar żyć dobrze z sąsiadem to sąsiad nie może uznać tego faktu… Czytaj więcej »
Jprdl. A wiesz coś o tym trakcie leśnym w Jaworzu? Na to też masz swoją teorię?
Dobrze że działają niech się dzieje coś ludzie mają powalone w łepach a najgorsi te przyjezdne świry
Stwierdzam jedno na Śląsku Cieszyńskim albo w okolicach stacjonuje dużo troli ruskiejruskiej propagandy ludzie uwaga bo sieją zament.
gdyby siali zamęt tej ruskiejruskiej to bym uważał
Wracaj na ukrajinu przestań żebrać od Polaków
Jak tak chcesz je*** unię to jeszcze są samoloty np. do Rosji Ukrainy albo Afryki Ameryki. Leć gdzie chcesz taka unia dobra.
Siech na sali komentarze gwar wokół a ile z was posadzili chociaż 1drzewo¿? Raczej działki z gładkim trawnikiemtrawnikiem ale gadać płoty stawiać zamiast drzew to POLACY uwielbiają. A drogę trzeba oto co. BLAZNY
Głęboko się mylisz w nieznanym sobie wtrancaniu się. Nie tylko zasadziłem drzewo ale i spłodziłem syna a o domie nie wspomnę, bo o spłodzeniu trudno mówić. Posadzili oj posadzili i trawnikitrawniki mieli aż do drogi, mój drogi.
Unii nie chodzi o wyrabywanie lasów lecz o ich oszczędzanie. Natomiast Lasom Państwowym wręcz przeciwnie. Przecież mogą dużo zarobić na drewnie, nieprawdaż. Gospodarka rabunkowa to nasza “patriotyczna” charakterystyka.
Kolejny znawca tematu…
Jakie problemy psychiczne reprezentuje ta wypowiedź?
Nieudolność oraz odziedziczenie alkoholowych genów po jego przodkach.
To się nazywa ekologia
A co doopa do rondla?
ENVI przyjęła opinię, będącą wstępem do rezolucji, nt. zmian traktatów. Czym prędzej należy oddać lasy w jurysdykcję niemiecką. Można by to ująć w pakiet obejmujący regulacje rzek, likwidację kopalń i odejście od chorego pomysłu budowy lotnisk. Jest to tylko drobny fragment większej całości. Intensywne prace nad realizacją tych projektów nabierają tempa. Zdecydowana zmiana nastapi po federalizacji Europy a co za tym idzie ograniczeniu zasady jednomyślności. Część polskich eurodeputowanych w komisji ENVI głosowała za przyjęciem wspomnianej opinii, pani Ewa Kopacz, pan Bartosz Arłukowicz i pan Adam Jarubas. Cieszyć się należy, że lewicowo-liberalna większość w PE wspiera te dążenia. Będzie to możliwe już… Czytaj więcej »
W temacie artykułu a więc wyrąbywania autostrad przez las, a turyści dobrze widzą co robią leśnicy z lasami – jeśli nie umiemy się sami rządzić w tym miejscu z wizją przyszłości – porządzi za nas Unia regulacjami. Wycinanie drzew, lasów przeszło granice gdzie nikt nie stawia granic (rozsądku) i opowiadanie przez leśników, że załatwią tę sprawę nowe nasadzania to czarowanie. Tutaj przedstawicielka nadleśnictwa przekonuje, że wyrąbana droga za jakiś czas sama zarośnie i będzie całkiem ładna leśna dróżka. Potrzebny polexit bo Tadeuszowi parę nazwisk się nie podoba w PE.
Wam jest potrzebny porządny kop w doope znające się na wszystkim zera internetowe:)))
Jeżeli te “zera” realizują zlecenia na Polskę, to będzie cinżko, wicie. Z tym kopem.
Nie znam się na wszystkim, ale na czytaniu ze zrozumieniem do czego chce przekonać przedstawicielka nadleśnictwa i nie rozumiem – to nie gra komputerowa.
Stąd nauka jest dla żuka, że na razie polskie lasy możemy ciąć przy samej du.pie, chciałem powiedzieć ziemi, albo i nie ciąć. Zależy, na co nam przyjdzie chęć. A zaniepokojeni mogą się udać na bolszewickie drzewo. Ewentualnie złożyć protest i błagać o interwencję zaprzyjaźnionych niemieckich towarzyszy. Jeśli piszesz, że nie znasz się na wszystkim to mo.rda w kubeł i udaj się do przyjaznych gier komputerowych dla lemingów. A o umiejętność czytania ze zrozumieniem to postaraj się we własnym zakresie i nie daj się przekonywać komukolwiek.
filozof z Ciebie
to nie mój komentarz wyżej, nie uważam Tadeusza za filozofa lecz za co najmniej myśliciela. Jest takie prawo zapisane w Unii, że można się wypowiadać jeśli się nie znasz na wszystkim, demokracja inaczej, czuję się obywatelem Unii. Drzewo niekoniecznie musi być bolszewickie, wyżej na amerykańską sekwoję jest lepiej. Towarzyszom niemieckim nie będę towarzyszył według własnej, nieprzymuszonej woli. Już się postarałem umieć czytać ze zrozumieniem, to się nazywa nauczeniem i nauka nie idzie w wycięty las.
Piszesz do “nieporządnego” a polemizujesz ze mną a właściwie ze sobą. Zaczynasz zdanie małą literą, bo nie szanujesz nauki, o której piszesz, że nie poszła w wycięty las. Gdyby przyroda chciała, żeby nie poszła toby nie poszła. Ale nie chciała, czego współczuję i polecam spacery na świeżym powietrzu.
e tam, najważniejsze że już przecinków nie brakuje po 4, zaczynanie z małej litery mniej ważne w sytuacji gdzie zawsze coś się znajdzie w moim pisaniu nie tak, bo inaczej Tadeusz się udusi.
Takie małe zaczynanie a ile to z nim kłopotów i udręki. Duszność widzę.
małe zaczynanie ale duże pisanie, kłopotów, udręki żadnej nie mam
Dzięki za dogłębną analizę. Zdanie może zacznij dużą literą i nie wysilaj się na dowcipy.
a dlaczego nie wprowadzić wątku rozluźnienia?
Gościu – skąd ty taki mądrusiowaty się wziąłeś? Mam wrażenie że bzykasz Szczukę bo stylówke masz podobną. Wredny, bezczelny, najmądrzejszy – idealny na polityka. Król erudyta.
Twój nick po angielsku nie dodaje Ci mądrości, może minus jeden w odróżnieniu od zer?.
Jak zwykle w temacie. “Jeśli nie umiemy się sami rządzić w tym miejscu z wizją przyszłości – porządzi za nas Unia regulacjami”. I tu przechodzimy do meritum. “Czy w obopólnym interesie będzie pożądane utrzymanie niezależnego Państwa Polskiego i jakie będą granice tego państwa, będzie mogła być ostatecznie wyjaśniona tylko w toku dalszych wydarzeń politycznych. W każdym razie oba rządy rozstrzygną tę kwestię na drodze przyjaznego porozumienia”. (jak ktoś nie wie które, to niech się dowie co to był pakt jednych skoorwysynów z drugimi). Moje podobanie, jeśli chodzi o nazwiska jest dosyć dowcipną konstrukcją. Zdrajcy lewaccy zasiadający w PE są wynikiem… Czytaj więcej »
Mądre slowa
oj, oj, oj – o rządzeniu w wycinaniu lasów była mowa i widać jak jest zarządzane począwszy od puszczy białowieszczańskiej i szyszek na wierzbie. O innych rzeczach w zarządzaniu dobrej zmiany też do pomówienia ale po co.
W bólu… Po polsku poproszę.
prezydenta przytacza bo lubi
Co ja przytaczam to ja wiem, a i lubię nieprawdopodobnie. Jeśli prezydęta, to to są insynuacje i pomówienia. Ja przytaczam możeła z ruskiej budy mieszającego bigos w polskim garze podlany sosem ze WSI Bulem zwanego. Dla zasług po 10 kwietniu oczywiście i splendoru z pochodzenia wschodniohrabiowskiego.
Ale i mi dobrze wiedzieć co wiesz i w odpowiedz bardziej o to chodzi. A i o sympatii do wschodu mi wiedzieć, nienawiści do zachodu z pominięciem południa a i północy ale tu uzasadnione bo morze.
Dzięki za szczególną czujność zdolnego enkawudzisty. Po polsku zaś mogę jedynie czynić dalej swoją antybolszewicką powinność z jeszcze większą ochotą. Co do twojego poproszenia o po polsku, to daj ci Boże, ale nie wiem.
Za często oglądasz tvp info i zakręcili ci w głowie kaczymi kłamstwami .
Ja uważam, że nie za często i nie oceniam przez kogo ty masz zakręcone i z jakiego ścieku pochodzą twoje opinie. Napisz co jest nieprawdą w moich komentarzach to odszczekam radośnie.