Wydarzenia Bielsko-Biała

Sportowy pielgrzym. Nigdy nie wywieszę białej flagi | WIDEO

Duch, ciało, ciężka praca, morderczy dystans. Wyzwanie, jakiego podejmie się Damian Stawicki, łączy wszystkie te elementy. Bielszczanin na rowerze pojedzie do Maroka, po drodze zaliczając szlak św. Antoniego. Damian podczas tej trasy na jednośladzie pokona 5000 kilometrów. Tak trudne wyzwanie wymaga odpowiedniej organizacji. W ciągu ostatniego miesiąca towarzyszyliśmy mu z kamerą, rejestrując proces przygotowań do wyprawy.

Zapraszamy do obejrzenia dokumentu, pokazującego drogę, jaką przeszedł Damian. Od ustanowienia duchowego celu i pracy nad psychiką, przez hartowanie organizmu, po wybór roweru, na którym bielszczanin wjedzie do Marrakeszu.

– Z przygotowań jestem bardzo zadowolony, bo udało się zrealizować praktycznie sto procent planu, jeśli chodzi o treningi i o organizację. Nawet mój brat niedawno powiedział, że jest pozytywnie zaskoczony, promocją tej wyprawy. Wiele osób mówi już o niej przed startem i wiele osób czeka na relację z trasy. Czuje się bardzo zmotywowany, bo otrzymałem wsparcie od wielu osób. To dodaje sił i od początku chcę być mocno skoncentrowanym na trasie – mówi Damian Stawicki.

Damian w swoją podróż wyruszy już o 6.15 spod strażnicy Ochotniczej Straży Pożarnej w Starym Bielsku. Pierwszy przystanek zaplanował już Kalnej, gdzie uczestniczyć będzie w mszy świętej. Później wyruszy w dalszą drogę. Ma odwiedzić między innymi miejsca związane ze świętym Antonim – Padwę, sanktuarium w La Sallette, Lizbonę i Fatimę. Ostatnim przystankiem będzie Marrakesz.

Rozsiądźcie się wygodnie i przeżyjcie razem z Damianem sześciorozdziałową drogę do gotowości na podbój Maroka!

google_news