Minionej nocy z WCPR wpłynęło zgłoszenie, z którego wynikało, iż czuć spaleniznę na klatce schodowej budynku przy ul. Dąbrowskiego w Bielsku-Białej. Wysłano trzy zastępy straży pożarnej z JRG1.
Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło z WCPR o godz. 1.22. Po dojeździe na miejsce okazało się, że pożar ugasił lokator budynku. – Przebudziłem się w nocy, gdyż musiałem iść do toalety. Poczułem, że z korytarza coś śmierdzi. Gdy otworzyłem drzwi wejściowe do mieszkania, to przed drzwiami zobaczyłem ogień. Na mojej wycieraczce płonął pojemnik z tworzywa sztucznego – relacjonował nam mieszkaniec budynku. – Udało mi się ugasić pożar wodą z wiadra, która pozostała po sprzątaniu – dodał nasz rozmówca.
Strażacy przewietrzyli mieszkanie i sprawdzili pod kątem stężenia tlenku węgla, zagrożenia nie stwierdzono. Ze względu na to, że okoliczności zdarzenia wskazywały na podpalenie, na miejsce wezwano policję.
Piszą o drogach, piszą o bocianach a o wczorajszym ogólnopolskim wydarzeniu w Wadowicach gdzie upamiętniano występami Jana Pawła II ani słowa!!!Beskidzka to polski czy może niemiecki albo rosyjski portal??
Piszą o drogach, piszą o bocianach a o wczorajszym ogólnopolskim wydarzeniu w Wadowicach gdzie upamiętniano występami Jana Pawła II ani słowa!!!Beskidzka to polski czy może niemiecki albo rosyjski portal??
Drobny incydent tanio ugaszony przez seniora przy okazji nocnego sikania, bo pozostałą wodą po sprzątaniu