Chaos, niedokładność i brak pomysłu to główne cechy Podbeskidzia podczas starcia z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza.
Na początku spotkania goście wyraźnie dominowali i kiedy wydawało się, że bramka dla przyjezdnych jest tylko kwestią czasu to w dwudziestej minucie po dobrej kontrze do bramki trafił Goku dając gospodarzom prowadzenie. Radość z prowadzenia Podbeskidzia trwała jedynie pięć minut, a po pół godzinie gry to goście wyszli na prowadzenie.
Po przerwie Górale szybko doprowadzili do wyrównania za sprawą Simonsena, jednak to było wszystko na co stać dziś było podopiecznych Dariusza Żurawia. Do końca spotkania obie ekipy nie trafiły już do bramki i mecz zakończył się remisem 2:2.
Wiejscy kopacze poziomu max A klasy ale kibol tak nie nie kuma i chodzi na to czyli wiocha.
brawo TS Podbeskidzie Bielsko-Biała !!