Dobiegają prace przy przybudowie przystanku autobusowego na ulicy 3 Maja w Bielsku-Białej (vis a vis dawnego hotelu Prezydent). Od lat jego wygląd wołał o pomstę do nieba, a podróżni nie mogli się doprosić o nowe wiaty.
Choć to ścisłe centrum, a przystanek jest jednym z najbardziej obleganych w mieście, to pasażerowie od kilku lat byli zmuszeni na 3 Maja czekać na autobusy pod przysłowiową chmurką. Problemem były kwestie własnościowe, uniemożliwiające modernizację istniejącej infrastruktury. Gmina nie była właścicielem terenu, na którym usytuowany jest – od zawsze – przystanek. Natomiast rozmowy ze wspólnotą mieszkaniową, do której grunt należał, ciągnęły się latami i nie przynosiły efektów. Stąd też, władze miasta zdecydowały się na wszczęcie postępowania wywłaszczeniowego.
Roboty ruszyły w połowie mają, a ich zakres był spory. Trzeba było między innymi wykonać fundamenty pod dwie przestronne wiaty, a następnie je zamontować. Ułożono też nową kostkę brukową na chodniku w obrębie przystanku. Z kolei ze specjalnych płytek antypoślizgowych wykonano krawędź peronu oraz tak zwane ścieżki naprowadzających dla osób niedowidzących i niewidomych. Zmieniono też miejsce usytuowania tablicy dynamicznej informacji pasażerskiej (duży wyświetlacz elektroniczny).
Wspaniały bananowy kloc jak te kioski po drugiej stronie.Design lat 90… nijak pasujący do starych zabudowań
Jak by rządzili ci od kurdupla,to widział byś wiatę jak świnia niebo.
Lubię tych pisowskich prymitywów /chamo sapiens/,mogę sobie wyobrazić jak wyglądali barbarzyńcy.