Minionej nocy w rejon ul. Karbowej w Bielsku-Białej wysłano patrol policji. Powodem interwencji było zgłoszenie, z którego wynikało, iż grupa obcokrajowców… gra na bębnach.
Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło o godz. 1.25. Przed przyjazdem policji okazało się, że grupa zagranicznych turystów pakuje bagaże do autokaru i od czasu do czasu ktoś uderza w bębny, a dodatkowo słychać hałas generowany przez grupę osób, dobiegający z pobliskiego budynku. Autokar wraz z turystami zdążył odjechać do innego hotelu przed przyjazdem policji, natomiast hałasy dobiegające z terenu pobliskiego budynku ucichły, gdy pojawili się tam policjanci.
W toku czynności ustalono, że na terenie obiektu są zespoły muzyczne, które przyjechały w ramach 60. Tygodnia Kultury Beskidzkiej i mają stosowne zezwolenia na ćwiczenia, również do późnych godzin nocnych. Policjanci nie stwierdzili czynu zabronionego.
Jakim trzeba być dzbanem żeby dzwonić po psy w takim przypadku. Zresztą nie ma czegoś takiego w tym chorym kraju jak cisza nocna. Więc o co kaman?