Ten pomnik najwyraźniej nie leży – i to od dawna – władzom Bilska-Białej. Patrząc na jego przeszłość można by właściwie machnąć ręką na to, jak bardzo zapuszczone jest to miejsce, gdyby nie widniejący na cokole napis.
Wzniesiono go przy ulicy Partyzantów jeszcze w czasach PRL-u i miał upamiętniać tak zwanych „utrwalaczy” – czyli tych, którzy walczyli i ginęli za ludową, socjalistyczną Polskę. Przed monumentem urządzono sporej wielkości plac, na którym organizowano w tamtych czasach patriotyczne uroczystości.
Po zmianie ustroju nie wiedziano za bardzo, co począć z taką pamiątką z minionej epoki. Zwłaszcza, że nie jest to byle jakieś badziewie, lecz prawdziwe dzieło sztuki, którego nie chciano ot tak pozbywać się z miasta. Wykonana z brązu ogromna statua zwane przez bielszczan „Gorejącym Torsem”, to dzieło znanego bielskiego rzeźbiarza Bronisława Krzysztofa, twórcy o światowej renomie. Dlatego też jakieś dwie dekady temu władze miasta wpadły na pomysł, aby zmienić przesłanie pomnika. Na cokole pojawiła się nowa, uniwersalna inskrypcja – „Poległym za Polskę”. Zaaranżowano też na nowo otocznie pomnika zastępując monumentalny plac skromnym skwerkiem.
Miejsce to wciąż wygląda jednak tak, jakby nikt o niego nie dbał. Ozdobne krzewy przypominają dżunglę, a trotuary zarastają dzikie chaszcze. Do tego śmieci i potłuczone szkło. Jak na miejsce mające upamiętniać bohaterów, którzy oddali życie z swój kraj, to trochę słabo…
Władze miasta wolą wydawać pieniądze na ochonę marszów tęczowej miernoty.
Poległym za Polskę to pomnik na każdy czas…zrobić bruk granitowy na około,postument obłożyć białym i czerwonym marmurem po skosie..jak wzór flaga polska…a ręce pomnika podświetlić od tyłu w niebo białym i czerwonym światłem..jako symbolika flagi i rąk w górę…Victoria…
Pojmuję ironię, ale może lepiej posprzątać, uporządkować?
No bo to pomnik ofiar “żołnierzy wyklętych”, czyli bandytów, którzy przyzwyczaili się do życia w lesie z bronią, na koszt mieszkańców wsi, mordujący Polaków pragnących ułożyć sobie życie w nowej rzeczywistości.
Kto ma o nich pamiętać, przecież nie IPN.
znalazł się znawca historii ,pewno jakiś potomek UBeków
Widzisz, dzięki tym poległym masz dzisiaj możliwość mówienia po polsku, twoi dziadkowie mieli możliwość spłodzenia twoich rodziców, nie zgineli jak 200 tyś Warszawiaków w powstaniu.
Twoi rodzice nauczyli się pisać i czytać, a nawet dostali mieszkanie z kiblem i bieżącą wodą.
Ale kto by tam o tym pamiętał, IPN mówi tylko o zbrodniach PRLu.
Masz na myśli “Inkę” forumowy błażnie?
Inkę? Cóż, wyklęci oprócz rekwirowanego i zrabowanego żarcia potrzebowali opieki medycznej i lekarstw, a tym zajmowała się Inka. Tym i nie tylko tym.
Cmentarz żołnierzy rosyjskich w BB ul. Lwowska zawsze pięknie wykoszony. A rusy niszczą Polskie cmentarze na wschodzie. Wstyd.
jest coś takiego jak muzeum komunizmu ,można przekazać gratis
Nie ma tu zakresu działań Instytut Pamięci Historycznej? Może tak harcerzom powierzyć miejsce?
ZHR ma piękny budynek przy Bystrzańskiej a na maszcie wisi flaga, która aż prosi się o wypranie i wyprasowanie. Przypominam, że na flagi państwowe mają być czyste i wyprasowane.
Jeśli flaga wisi z tytułu uroczystości i wydarzeń z życia prywatnego – może być niewyprasowana, a biały kolor jest szybko budzący się