Trzy samochody zostały uszkodzone w wyniku pijackiej szarży w Kozach przy ul. Górnej. Sprawca zdarzenia był pijany, wydmuchał 2,7 promila alkoholu. Na miejsce wysłano trzy zastępy straży pożarnej i policję.
Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło z WCPR o godz. 21.24. – Otrzymaliśmy zgłoszenie o zderzeniu trzech samochodów i zadymieniu jednego z nich. Po dojeździe na miejsce okazało się, że nikomu nic się nie stało i nie ma zadymienia. W tym przypadku nasze działania ograniczyły się tylko do zabezpieczenia miejsca zdarzenia – powiedział nam kpt. Artur Muzyk z JRG1 w Bielsku-Białej
Kierujący samochodem osobowym marki ford, jadąc ul. Górną w kierunku ul. Słonecznej, uderzył w samochód osobowy marki opel, a następnie doprowadził do kolizji z samochodem osobowym marki seat, który poruszał się w kierunku przeciwnym i właśnie się zatrzymał.
Badanie stanu trzeźwości sprawcy zdarzenia wykazało, że ma on w wydychanym powietrzu 2,7 promila alkoholu. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy.
– Mieszkamy to od pięciu dni, wcześniej remontowaliśmy ten dom mniej więcej dwa lata. W przyszły tygodniu mieliśmy zająć się montażem bramy po to, żeby chować samochód na teren naszej posesji. Niestety, on był szybszy, bo go nam rozbił – powiedziała nam właścicielka opla. – Przy tej ulicy biega dużo dzieci, gdyż na jej końcu jest duży plac zabaw. Proszę sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby on trafił w dziecko lub rodzinę z dziećmi. Na szczęście uderzył w nasz samochód, a później w drugi – dodała. W akcji uczestniczyły dwa zastępy straży pożarnej z JRG1, jeden z OSP Kozy i dwa patrole policji. Czynności trwały około półtorej godziny.
Oby temu degeneracie prawo jazdy na zawsze zabrali
Nie można było wjechać na teren posesji bez zamontowanej bramy w przyszłym tygodniu?
Czy ty sprawcy bronisz?
Tylko nie bronię dziwacznej wypowiedzi pani, po 21 ciężko trafić na bawiące się dziecko w zupełnie innym miejscu.
Przeciez sa wakacje, jest cieplo, oczywiscie ze nogly byc tam gdzies dzieci albo jakies nastolatki… mogl tez chodzic jakis dorosly, niewazne! Mogl kogos zabic!
No ale zobaczył, że nie ma dzieci, dorosłych i se walnął w auto co mogło być schowane na podwórko.
Majac prawie 3 promile mysle ze ledwo cokolwiek widzial to po pierwsze, a po drugie mogli sobie auto trzymac przed brama, pod plotem czy gdziekolwiek zgodnie z przepisami ruchu i absolutnie to nie ich wina, ze pijany d***l walnal im w auto bo byl prawie z alkoholu nieprzytomny
no ale wypowiadająca się pani mogła być szybsza sama i nie wjechałby, może też nie byłoby kolizji z seatem