Służba w policji nie kończy się wraz ze zdjęciem munduru czy rozpoczęciem urlopu. O tym zawsze pamięta każdy policjant, a przykładem może być aspirant Sebastian Marko, który w dniu wolnym od służby ruszył na poszukiwania złodzieja. Do zdarzenia doszło na stacji paliw w Skoczowie.
Policjanci niosą pomoc i reagują na przejawy łamania prawa bez wahania nie tylko podczas służby, ale także, kiedy mają wolne. W minioną niedzielę aspirant Sebastian Marko – policjant, który jest profilaktykiem w cieszyńskiej komendzie, miał wolne. Gdy wspólnie z żoną był na jednej ze stacji paliw w Skoczowie, usłyszał od kasjerek, że chwilę wcześniej doszło do kolejnej kradzieży. Sprawcy ukradli towar za ponad 430 zł. Policjant wypytał o szczegóły zdarzenia i rysopis złodzieja. Mundurowy stwierdził, że skoro zdarzenie rozegrało się kilka minut wcześniej, to jest spora szansa na szybkie ujęcie sprawcy.
Wsiadł do swojego samochodu i ruszył na poszukiwania złodzieja. Już kilka chwil później zauważył go w rejonie dworca w Skoczowie. Pomimo że nie miał munduru, mężczyzna na jego widok rzucili się do ucieczki. Policjant po krótkim pościgu zatrzymał uciekającego, którym okazał się 30-letni mieszkaniec Cieszyna. Część skradzionego towaru powróciła na półki sklepowe w nienaruszonym stanie, a sprawca został przekazany w ręce umundurowanych policjantów. Za kradzież sprawca stanie teraz przed sądem.
Szanuję jak poyebany