We wtorek, 19 grudnia, na DK nr 1 w Czechowicach-Dziedzicach doszło do zderzenia dwóch busów. Jak się okazało, w jednym z pojazdów przewożona była trumna, która w wyniku kolizji otworzyła się, a ciało z nieboszczykiem wypadło na przestrzeń ładunkową. Policja stwierdziła, że nie doszło do przestępstwa.
Winnym zdarzenia, do którego doszło w Czechowicach-Dziedzicach był 29-letni kierowca dostawczego Renault. Mężczyzna ten nie zachował odpowiedniej odległości między pojazdami, co doprowadziło do groźnej kolizji. W wyniku wypadku 29-latek został przewieziony do szpitala, wcześniej otrzymał mandat za spowodowanie kolizji.
Jak się okazało, w jednym z pojazdów przewożona była trumna z nieboszczykiem. W wyniku uderzenia trumna się otworzyła, a zwłoki wypadły na przestrzeń ładunkową. Rzecznik bielskiej policji potwierdza, że takie zdarzenie miało miejsce. Przewożone ciało było w drodze z Bratysławy do jednego z domów pogrzebowych w Chrzanowie. Policjanci dokładnie zweryfikowali wszystkie dokumenty przewozowe i stwierdzili, że nie ma podejrzenia, iż doszło do przestępstwa. Na miejscu interweniowały trzy zastępy straży, załoga ratowników medycznych i policja.
Rozumiem powinien być w szafie
“ciało z nieboszczykiem”
Ani chybi nieboszczyk schowany był w ciele.
Czy ktoś sprawdza składnie przed opublikowaniem treści?