W poniedziałkowy wieczór, 22 stycznia, w Hali Widowiskowo-Sportowej im. Z. Pietrzykowskiego w Bielsku-Białej zamknięta została 16. kolejka Tauron Ligi w siatkówce kobiet. Miejscowy BKS Bostik ZGO mierzył się z ITA Tools Stalą Mielec.
Faworytkami tego starcia były bielszczanki. Cztery wygrane z rzędu, licząc pucharowy mecz w Warszawie, musiały kibiców spod Klimczoka wprawić w dobry nastrój. Fani BKS-u liczyli na kolejną wygraną swojej drużyny także w pojedynku ze Stalą i się nie zawiedli.
Początek pierwszego seta był wyrównany. Do stanu 7:7 obie drużyny grały punkt za punkt, ale później gospodynie skończyły trzy piłki z rzędu, uciekając rywalkom z Mielca. W kolejnym fragmencie partii swoją przewagę ekipa BKS-u jeszcze powiększyła, pewnie wygrywając otwierającego seta 25:17.
W drugiej rozgrywce historia się niemal powtórzyła. Do wyniku 9:9 gra była zacięta, ale później podopieczne trenera Bartłomieja Piekarczyka zdobyły kilka punktów pod rząd, przejmując kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Co prawda tak wysokiej przewagi jak w pierwszej partii miejscowym nie udało się wypracować, ale i tak wygrały seta wysoko 25:18.
Trzeci set był najbardziej zacięty a rozpoczął się od imponującej wymiany, którą wygrały mielczanki. Chwilę później przyjezdne podwyższyły swoje prowadzenie na 4:0 i szkoleniowiec bielskiej drużyny po raz pierwszy tego wieczoru zmuszony był wziąć czas. To jednak nie wybiło z rytmu przeciwniczek, które szybko podniosły wynik na 7:1. Następnie gospodynie odzyskały rytm gry i zaczęły systematycznie odrabiać wysoki deficyt. Po skończeniu sześciu kolejnych piłek BKS doprowadził do remisu 7:7. Kolejne dwa asy serwisowe Joanny Pacak dały bielszczankom prowadzenie i wydawało się, że te ciosy na dobre odbiorą rywalkom ochotę do gry. Nic bardziej mylnego, w kolejnym fragmencie partii oglądaliśmy walkę z obu stron, w której ekipa gości próbowała pozostać w meczu i to się jej udało. Siatkarki Stali w końcówce wygrały próbę nerwów, wygrywając 26:24.
Na szczęście w czwartym secie miejscowe wróciły do swoje gry, szybko wychodząc na prowadzenie 7:1. W dalszej części tej rozgrywki siatkarki BKS jeszcze mocniej odjechały przeciwniczkom, zwiększając swoją zaliczkę punktową. Ostatecznie nasza ekipa wygrała tą jednostronną partię 25:11, a cały mecz 3:1.
BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała – ITA Tools Stal Mielec 3:1 (25:17, 25:18, 24:26, 25:11)
MVP meczu została wybrana Joanna Pacak. – Myślę, że w tym meczu na wyróżnienie zasługiwało więcej zawodniczek, natomiast ja dołożyłam od siebie nieco więcej, niż w poprzednich grach, dlatego statuetka bardzo cieszy. Dobrze trenujemy, dobrze gramy, więc życzmy sobie tego, by ta passa zwycięstw trwała jak najdłużej. Bardzo nas cieszy wysoki poziom naszej gry. To bardzo dodaje pewności siebie i wzmacnia zespół – mówiła po spotkaniu zawodniczka BKS-u.
– Mogliśmy zamknąć ten mecz wynikiem trzy do zera, jednak wiemy, że zespół z Mielca gra coraz lepiej. Mają w swoim składzie doświadczone zawodniczki i jak pozwoli się im grać to mogą przysporzyć problemów. Pozwoliliśmy się im rozkręcić w tym trzecim secie a jego słaby początek, po którym przegrywaliśmy jeden do siedmiu, miał negatywny wpływ na jego dalszy przebieg. Mimo, że potrafiliśmy podgonić wynik, to rywalki czuły, że mogą coś ugrać, grały z wiarą i skończyło się tak a nie inaczej. Ja się jednak cieszę, że w tą czwartą partię weszliśmy od razu odpowiednio skoncentrowani i wysokim zwycięstwem zakończyliśmy ten mecz. Jeżeli gramy na naszym normalnym poziomie, który pokazujemy też na treningach, to potrafimy grać naprawdę dobrze. Mamy dobrą zagrywkę i to jest nasza silna broń, bo jak odrzucimy nią przeciwniczki od siatki to potem pojawia się także blok. W tym spotkaniu zdobyliśmy tym elementem kilkanaście punktów. Dużo pracujemy nad zagrywką i grą blokiem, co widać w tych ostatnich meczach – skomentował wygraną swoich podopiecznych trener Bartłomiej Piekarczyk.