Wieczorem z WCPR wpłynęło zgłoszenie, z którego wynikało, że w dwupiętrowym budynku przy ul. Cieszyńskiej w Bielsku-Białej najprawdopodobniej zapaliła się sadza. Zadymienie zauważył lokator jednego z mieszkań.
Zgłoszenie pożaru wpłynęło z WCPR o godz. 20.10. – Zostaliśmy wysłani do pożaru sadzy w kominie. Po dojeździe na miejsce okazało się, że poddasze budynku jest zadymione. Ustaliliśmy, że przewód kominowy jest w złym stanie i najprawdopodobniej przez jakieś nieszczelności, podczas palenia w kominku, dym wydostał się poza przewód kominowy. Nasze działania polegają na częściowej rozbiórce drewnianego stropu wokół komina oraz przeczyszczeniu przewodu kominowego, w którym jest duża ilość sadzy. W mieszkaniu było śladowe zadymienie, 12 ppm – powiedział nam st. asp. Marek Żebrowski z JRG1 w Bielsku-Białej.
W piwnicy budynku były cztery wyczystki, jedna nieużywana oraz trzy, w których było dużo sadzy. Zanim strażacy rozpoczęli czyszczenie przewodów kominowych, strażacy wynieśli dwa pełne wiadra sadzy. – Właściciel budynku lub administrator powinien dbać o regularne przeglądy i czyszczenie instalacji kominowej, nie można o tym zapominać. Należy także zwracać uwagę na to, czym się pali. Jeżeli paliwo jest złej jakości, to sadza może się zbierać bardzo szybko – podkreślał strażak z wieloletnim stażem. W akcji uczestniczyły zastępy straży pożarnej z JRG1, OSP Kamienica i policja.
Czy ktoś z mieszkańców południa Polski widział za ostatnie 33 lata kominiarza na dachu budynku?;