Rozbite bmw, uszkodzone barierki po obu stronach potoku, uszkodzone dwa przęsła ogrodzenia i przesuwna brama – to bilans nocnego zdarzenia drogowego w rejonie skrzyżowania ul. Górskiej z ul. Brzóski w Bielsku-Białej. Sprawca zdarzenia zostawił w aucie nastolatkę i uciekł pieszo.
Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło z WCPR parę minut po północy. Wynikało z niego, że obok piekarni samochód uderzył w budynek. – Po dojeździe na miejsce okazało się, że bmw z impetem uderzyło w barierki, przeleciało nad potokiem i uderzyło w ogrodzenie posesji. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia, a w aucie została pasażerka. Dziewczyna wyszła z auta o własnych siłach i została przebadana przez zespół ratownictwa medycznego. Na szczęście okazało się, że nie ma konieczności hospitalizacji. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. W dalszej kolejności strażacy zdemontowali uszkodzone elementy bariery i płotu oraz zneutralizowali wycieki płynów eksploatacyjnych pojazdu – powiedział nam st. kpt. Artur Muzyk z JRG1 w Bielsku-Białej.
Jak dowiedział się nasz portal, kierowca oddalił się w nieustalonym kierunku, natomiast nastoletnia pasażerka auta miała podobny zamiar, ale jej się nie udało. Nastolatka twierdziła, że nie zna kierowcy. Patrol drogówki sporządził dokumentację.
– W toku czynności ustaliliśmy właściciela pojazdu. Autem podróżowały dwie osoby – mężczyzna i nastolatka. Trwa ustalanie, kto kierował – mówi mł. asp. Patryk Frąc, zastępujący oficera prasowego policji w Bielsku-Białej. W akcji uczestniczyły dwa zastępy straży pożarnej z JRG1, jeden z OSP Straconka, zespół ratownictwa medycznego i policja.
Dalsze czynności prowadzi policja.