Wydarzenia Bielsko-Biała

Paweł J. wróci do więzienia? Nie za podpalenia, tylko za fałszywy alarm o „ustawce”

Fot. Policja/Zdjęcie poglądowe

Paweł J. usłyszał nieprawomocny wyrok pozbawienia wolności na rok i trzy miesiące – dowiedział się portal bielsko.biala.pl. Wszystko dlatego, że postawił na nogi wszystkie służby, informując o tzw. ustawce pseudokibiców, którą sobie… wyimaginował.

Niemal równo rok temu Paweł J. zadzwonił pod nr 112 i podał się za naocznego świadka starcia pseudokibiców. Z jego relacji wynikało, że na granicy Bielska-Białej i Kóz, w terenie leśnym, doszło do ustawki kiboli z udziałem niebezpiecznych narzędzi, w tym maczet. Na miejsce przyjechały znaczne siły policji.

Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej ogłosił wyrok w tej sprawie. Paweł J. usłyszał, że czeka go kara 15 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności. Musi także zapłacić 10 tys. zł nawiązki na rzecz Skarbu Państwa oraz 10 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonych. Na poczet kary pozbawienia wolności zaliczono oskarżonemu blisko miesiąc przebywania w tymczasowym areszcie.

Wyrok nie jest prawomocny. Prokuratura Rejonowa Bielsko-Biała Północ nie planuje apelacji.

32-latek był już karany za przestępstwa przeciwko mieniu oraz przeciwko bezpieczeństwu powszechnemu i odbywał karę pozbawienia wolności (prokuratura zarzucała mu m.in. serię podpaleń na terenie Starego Bielska).

google_news