Wydarzenia Bielsko-Biała

Pijany Ukrainiec pobił ratowników medycznych. „To karygodne i niewyobrażalnie szkodliwe”

Fot. Wojciech Ciomborowski

44-letni obywatel Ukrainy znieważył, groził pozbawieniem życia i kopnął w brzuch ratowniczkę medyczną, która udzielała mu pomocy. Do sytuacji doszło w ubiegły weekend w Bielsku-Białej. – Takie zachowanie jest absolutnie nieakceptowalne – mówi dyrektor Bielskiego Pogotowia Ratunkowego Wojciech Waligóra.

W ubiegłą sobotę przy ul. Dmowskiego w Bielsku-Białej doszło do incydentu, który wstrząsnął lokalną społecznością. Ratownicy medyczni padli ofiarą fizycznej agresji podczas wykonywania swoich obowiązków. Zaczęło się od tego, że pijany mężczyzna leżał na chodniku i nie dawał oznak życia. Wezwano załogę ratownictwa medycznego. W pewnym momencie osoba, której udzielali pomocy – 44-letni Ukrainiec, stał się agresywny.

Początkowe werbalne groźby szybko przerodziły się w fizyczny atak, w wyniku którego jeden z ratowników doznał obrażeń. Mężczyzna kopnął ratowniczkę medyczną w brzuch. Obywatel Ukrainy został przewieziony na izbę wytrzeźwień, gdzie odmówił badania alkomatem. Za swoje zachowanie jednak odpowie, bo sprawa ataku na ratowników została zgłoszona na policję. Może zostać oskarżony o napaść na funkcjonariusza publicznego.

Dyrektor Wojciech Waligóra stanowczo potępił akt przemocy wobec swoich pracowników, podkreślając, że takie zachowanie jest absolutnie nieakceptowalne. – Ratownicy medyczni każdego dnia ryzykują swoje zdrowie i życie, aby ratować innych. Atakowanie ich w trakcie wykonywania obowiązków jest nie tylko karygodne, ale również niewyobrażalnie szkodliwe dla całej społeczności – powiedział w oficjalnym oświadczeniu.

google_news