Dosyć niecodzienne kradzieże miały miejsce w ostatnich dniach w Cieszynie.
We wtorek 24 września ze sklepu przy ul. Tomanka ktoś ukradł zdrapki loteryjne o łącznej wartości 960 zł. W późniejszych godzinach, w tym samym miejscu doszło do kradzieży tego samego towaru. W drugi przypadku został on oszacowany na kwotę 1220 zł, ale też złapany został sprawca, którym okazał się 19-latek.
– Trwa zbieranie materiałów dowodowych, ale wszystko wskazuje na to, że była to ta sama osoba – mówi oficer prasowy cieszyńskich policjantów Krzysztof Pawlik.
Być może 19-latek pozazdrościł 40 milionów zł niedawnej wygranej w Eurojackpot mieszkańcowi powiatu cieszyńskiego. W pierwsza seria była nietrafiona, a dalsze ruchy potwierdziły stare powiedzenie, że „złodziej zawsze wraca na miejsce przestępstwa”.