Bielsko-Biała Na sygnale

Z ostatniej chwili: Pożar mieszkania. Ze ścian odpadł tynk i częściowo zawalił się strop! | ZDJĘCIA

– Ogniem w całości objęte było jedno pomieszczenie w bloku, który obecnie jest pustostanem. Tam była tak wysoka temperatura, że ze ścian odpadł tynk i częściowo zawalił się strop – relacjonował nam asp. sztab. Józef Stec z JRG2 w Bielsku-Białej. Do akcji na ul. Sobieskiego w Bielsku-Białej wysłano pięć zastępów straży pożarnej i policję.

Zgłoszenie pożaru wpłynęło z WCPR o godz. 16.02. Ze zgłoszenia wynikało, iż naprzeciwko budynku nr 431 z jednego z okien wydobywa się dym. – Po dojeździe na miejsce nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Ratownicy wyposażeni w aparaty ochrony górnych dróg oddechowych wprowadzili linię gaśniczą do wnętrza budynku, podano jeden prąd wody w natarciu. Między czasie na miejsce przyjechały kolejne zastępy straży pożarnej. Ratownicy przeszukali pomieszczenia pod kątem osób trzecich, nikogo nie znaleziono – powiedział nam asp. sztab. Józef Stec z JRG2 w Bielsku-Białej.

Po ugaszeniu pożaru ratownicy jeszcze raz sprawdzili wszystkie pomieszczenia bloku pod kątem osób trzecich lub osób poszkodowanych, nikogo nie znaleziono. Pomieszczenie objęte ogniem przelano. W akcji uczestniczyły zastępy z JRG1, JRG2, OSP Komorowice Śląskie i patrol z KMP w Bielsku-Białej. Przyczynę pożaru ustala policja.

Nie jest to pierwszy pożar w tym budynku, ale być może ostatni. To jeden z bloków tzw. slumsów, gdzie kiedyś mieszkali ubodzy. Jak dowiedział się nasz portal, większość mieszkańców przeniesiono do mieszkań w różnych częściach miasta, ale ktoś w tych blokach jeszcze mieszka lub koczuje. W bloku, w którym wybuchł pożar, w jednym z dawnych mieszkań było widać ślady życia, nawet rozwieszone pranie na sznurku. Budynek ma zostać zabezpieczony przed dostępem osób trzecich.

google_news