Bartłomiej Sabat, wicemarszałek województwa śląskiego, usłyszał dwa zarzuty korupcyjne. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowy areszt.
Zarzuty dotyczą przyjęcia korzyści majątkowej i uzależniania wykonania czynności służbowych od uzyskania takich korzyści – poinformowała w piątek Prokuratura Krajowa. Chodzi zarówno o okres, gdy pełnił funkcję wicemarszałka, jak i wcześniejszy, kiedy był wiceprezydentem Częstochowy (2019-2024).
Sabat został zatrzymany w środę przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego działających na polecenie śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej. W piątek katowicki sąd przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowanie trzymiesięcznego aresztu. Jak wyjaśniła prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z działu prasowego Prokuratury Krajowej, stało się tak “ze względu na obawę matactwa i z uwagi na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez Bartłomieja S. zarzucanych mu czynów”. Podejrzanemu grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Adwokat Bartłomieja Sabata powiedział mediom, że jego klient złożył wyjaśnienia i nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zapowiedział ponadto złożenie zażalenie na decyzję o tymczasowym zatrzymaniu.
Bartłomiej Sabat został zawieszony w prawach członka Platformy Obywatelskiej (należał do częstochowskich struktur partii) i złożył rezygnację z funkcji wicemarszałka województwa śląskiego. W związku z tym na 4 listopada zaplanowano nadzwyczajną sesję Sejmiku Województwa Śląskiego.