Na sygnale Czechowice-Dziedzice

Czechowice: Akcja służb na stawie. Trwają poszukiwania zaginionej kobiety | ZDJĘCIA

Siedem zastępów straży pożarnej, policja i inne służby uczestniczą w poszukiwaniu zaginionej 24-letniej kobiety, która wyszła z domu 3 stycznia br. i nie wróciła. Dziś poszukiwania koncentrują się w rejonie jednego z dużych stawów w Czechowicach-Dziedzicach.

Dziś poszukiwania rozpoczęto około godz. 7.00. Miejscem koncentracji sił i środków był teren i pobliska ulica w pobliżu linii brzegowej jednego z dużych stawów. Na miejsce akcji zadysponowano między innymi dwa pontony i łódź.

– Staw ma w tej chwili mniej więcej półtora metra głębokości. Wraz ze służbami współpracującymi sprawdzamy dno. Ze względu na to, że staw ma dużą powierzchnię i jest w nim dużo różnych śmieci, sprawdzenie go nie należy do najłatwiejszych zadań. w celu ustalenia co się stało z tą kobietą, wdrożyliśmy również różne czynności operacyjne – powiedział nam st. sierż. Sławomir Kocur, p. o. oficera prasowego KMP w Bielsku-Białej

W toku policyjnych czynności policjanci ustalali, z kim kobieta miała w kontakt i w jakim czasie, sprawdzano różne poszlaki i wiadomości. Jeden z tropów wiódł nad staw i tam się urywał, dlatego tam w tej chwili skoncentrowały się poszukiwania. Dziś w akcji wykorzystano sonar oraz drona.

– Poszukiwania w takim stawie to jak szukanie “igły w stogu siana”. Najczęściej w stawie, ze względu na muł, tworzy się zawiesina, która ogranicza widoczność praktycznie do zera. Nurkowanie wygląda tak, jakbyś przed maską do nurkowania miał ciemną kartkę, nie widzisz nic. A dodatkowo nurek w jakimś zakresie też może mieć wpływ na to, jak duża ilość mułu ulegnie wzburzeniu, co oczywiście przekłada się na ograniczenie widoczności – mówi jeden z bielskich nurków. – Mamy różne techniki, których możemy użyć do poszukiwań i w zależności od rozpoznania i decyzji stosujemy W takich warunkach i takiej temperaturze, by nie wychłodzić organizmu, możemy działać w wodzie do czterech godzin, ale to zależy od indywidualnych cech nurka – tłumaczy mężczyzna.

To nie pierwsza akcja w obrębie tego stawu. Były tu już prowadzone poszukiwania tej kobiety, ale wtedy, w niektórych miejscach tego stawu była kilkucentymetrowa warstwa lodu i nie wszędzie dało się dotrzeć. – To masa wody. By ją spuścić, potrzeba mniej więcej dwóch tygodni – podkreśla jeden z ratowników.

Dziś wytężone wysiłki różnych służb obserwowało mniej więcej kilkadziesiąt osób postronnych, w tym rodzina, zainteresowanych akcją i jej zakończeniem. Poszukiwania zaginionej 24-latki z Czechowic-Dziedzic zakończono około godz. 16.00. Jak dowiedział się nasz portal, poszukiwania w obrębie tego stawu będą kontynuowane.

W akcji uczestniczył Posterunek Zamiejscowy JRG2, W Czechowicach-Dziedzicach, JRG1, JRG Bytom, OSP Dziedzice, KWP Katowice, KMP Bielsko-Biała, KP Czechowice-Dziedzice, Grupa Ratownictwa PCK Czechowice-Dziedzice, policjanci operacyjni i inne służby.

google_news