Nie żyje 48-letni narciarz z Czech, który zjeżdżał dziś trasą z Hali Skrzyczeńskiej. Z nieznanych powodów wypadł z przygotowanego stoku.
Do wypadku doszło ok. 11.40 na terenie ośrodka Szczyrk Mountain Resort; miał miejsce na czynnej, czerwonej trasie nr 1 („Sportowa”) z Hali Skrzyczeńskiej, która biegnie przy wyciągu „Szczyrk Gondola – Hala Skrzyczeńska”.
Ze wstępnych informacji policji wynika, że 48-letni obywatel Czech wypadł z trasy, doznając obrażeń wewnętrznych. Na miejsce sprowadzono załogę śmigłowca LPR-u oraz goprowców, którzy prowadzili akcję reanimacyjną. Niestety, życia narciarza nie udało się uratować.
Jak informuje nadkom. Sławomir Kocur z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej, na miejscu są technicy kryminalistyki oraz policjanci dochodzeniowo-śledczy i ze szczyrkowskiego komisariatu. Trasę zamknięto, by móc bez przeszkód dokonać potrzebnych ustaleń. W tym momencie nie ma przesłanek, aby twierdzić, że do wypadku przyczyniły się osoby trzecie.