Daria i Maksim oraz ich dzieci Vasilii i Sofiia to mająca polskie korzenie rodzina z Jekaterynburga (miasto w azjatyckiej części Rosji). Na zaproszenie Rady Miejskiej zamieszka w Bielsku-Białej w ramach repatriacji.
13 lutego nowych mieszkańców miasta witali oficjalnie w ratuszu prezydent Jarosław Klimaszewski oraz przewodnicząca Rady Miejskiej Dorota Piegzik-Izydorczyk z wiceprzewodniczącym RM Karolem Markowskim.
Pani Daria posiada wykształcenie wyższe, ukończyła kulturoznawstwo na Uralskim Uniwersytecie Federalnym w Jekaterynburgu. Ma ponad 20-letnie doświadczenie w sprzedaży. Ma polskie korzenie, a z polską kulturą i językiem zapoznawała ją babcia.
Jej mąż Maksim również jest absolwentem Uralskiego Uniwersytetu Federalnego w Jekaterynburgu, specjalizuje się w technologii chemicznej naturalnych nośników energii i materiałów węglowych. Ma ponad 15-letnie doświadczenie zawodowe w swojej specjalności. Posiada także wykształcenie w dziedzinie ekonomii i zarządzania przedsiębiorstwem.
Rodzina mieszka w mieszkaniu komunalnym, przeznaczonym na ten cel z zasobu Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Zostało one wyremontowane i wyposażone z dotacji celowej z budżetu państwa Pomoc dla repatriantów.
Obecnie pracownicy Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej pomagają rodzinie w załatwianiu niezbędnych formalności. Nowi mieszkańcy złożyli już wnioski o wydanie dowodów osobistych, mają umiejscowione akty urodzenia i nadane numery PESEL. W tym tygodniu złożą wniosek o potwierdzenie posiadania obywatelstwa polskiego w Wydziale Spraw Obywatelskich Urzędu Wojewódzkiego.
Rodzice są po rozmowach z dyrektorkami dwóch szkół podstawowych. Dokonali już wyboru szkoły, w której po feriach ich dzieci rozpoczną naukę.
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej przydzielił rodzinie pracownika socjalnego, który będzie udzielał informacji, wskazówek i porad oraz pomoże w rozwiązywaniu spraw życiowych czy w załatwianiu potrzebnych świadczeń.