Hokeiści Oceláři Trzyniec wykorzystali meczbol i awansowali do 1/4 finału play-off. W czwartym meczu serii przeciwko Vervie Litvínov mistrzowie Czech wygrali zdecydowanie 4:1, a całą rywalizację 3:1.
Pierwsza tercja wtorkowego pojedynku nie przyniosła goli, za to w drugiej “Stalownicy” w krótkim odstępie czasu zadali dwa zabójcze ciosy. W 25. minucie gospodarze grający w liczebnej przewadze skorzystali z okazji i otworzyli wynik. Strzelał Tomáš Kundrátek a odbity od bandy za bramką krążek skutecznie dobił Martin Růžička. Dokładnie 60 sekund później szybką kontrę miejscowych sfinalizował Petr Sikora i zrobiło się 2:0. Goście się jednak nie poddali i w 36. minucie gola kontaktowego strzelił Matúš Sukeľ.
“Nafciarze” próbowali odrobić stratę w trzeciej tercji, ale nadziewali się na groźne kontry czerwono-białych. Trzynieccy hokeiści razili jednak nieskutecznością. Tak było do 52. minuty, gdy po indywidualnej akcji Patrik Hrehorčák pokonał bramkarza Vervy, zresztą z jego wydatną pomocą. Rezultat na 4:1 ustalił trafieniem do opuszczonej bramki w 59. minucie Vladimír Dravecký.
– Mieliśmy bardzo dobry wstęp do meczu, zresztą w całej serii dominowaliśmy w pierwszych tercjach. Szkoda, że nam nie wpadł żaden gol, ale pomogliśmy sobie w drugiej części spotkania, trafiając dwa razy. Później było trochę paniki z naszej strony, co już jest klasyczne w naszym wykonaniu, ale na szczęście w trzeciej tercji rozstrzygnęliśmy losy spotkania na naszą korzyść. Uważam, że zasłużenie awansowaliśmy do kolejnej rundy i cieszymy się na ćwierćfinały – powiedział po spotkaniu Marian Adámek, obrońca “Stalowników”.
