Do tragedii mogło dojść wczoraj w Targanicach na ul. Beskidzkiej. Na jadące infiniti runęło drzewo.
Do zdarzenia doszło na podjeździe pod przełęcz Kocierską. Kilkaset metrów od niej (tuż przy dolnej stacji wyciągu narciarskiego) całe drzewo spadło na przednią maskę pojazdu. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Gdyby jednak drzewo runęło tylko ułamki sekundy później to aż strach pomyśleć jaki byłby finał.