BBTS PlusLigowe rozgrywki zakończył na 14. pozycji. Nie ma co ukrywać – miłośnikom miejscowej siatkówki serca krwawiły, a oczy bolały. To był horror, choć to i tak delikatne określenie.
Dużo więcej pisać by nie trzeba. 32 rozegrane spotkania w sezonie, w tym tylko 6 zwycięstw i 26 porażek!!! Na tym moglibyśmy zakończyć, ale to wymaga komentarza!
– Drużyny oceniać nie możemy, bo jej od czterech lat po prostu nie ma. Budowanie zespołu to bardzo duży wysiłek, który wymaga wysokich kwalifikacji. Nie można robić czegoś, na czym człowiek się nie zna. W BBTS-ie jest dyrektor sportowy, który dla mnie – przez te cztery sezony – się skompromitował – mówi Wiktor Krebok, były zawodnik i trener BBTS-u oraz selekcjoner olimpijskiej reprezentacji Polski, który na siatkówce zjadł zęby. – Chodzenie na Karbową to dla mnie katorga – dodaje.
Opinie Wiktora Kreboka, a także Agnieszki Gorgoń-Komor, bielskiej radnej, przewodniczącej Komisji Zdrowia, Polityki Społecznej i Sportu można przeczytać w najnowszym wydaniu “Kroniki Beskidzkiej”.