Wczoraj policjanci z komisariatu w Kętach podczas jarmarku odpustowego w Bielanach zatrzymali 70–letniego mieszkańca Kęt. Mężczyzna jest podejrzany o sprzedaż wyrobów pirotechnicznych osobom poniżej 18 roku życia. Zdarzenie w porę dostrzegli rodzice.
– Informację dotyczącą sprzedaży wyrobów pirotechnicznych dzieciom przekazało policjantom dwoje mieszkańców Bielan. Rodzice zauważyli, że ich dzieci wróciły do domu wyposażone w różnego rodzaju petardy – mówi Małgorzata Jurecka, rzecznik prasowy oświęcimskiej policji. Na miejsce niezwłocznie pojechali policjanci, którzy odnaleźli stoisko, przy którym stał 11–letni chłopiec z rękoma wypełnionymi petardami. Materiały pirotechniczne natychmiast zostały zabezpieczone, natomiast sprzedawca zatrzymany. W trakcie czynności policjanci ustalili, że mężczyzna na swoim stoisku prowadził loterię w której każdy los wygrywał, a nagrodą były petardy. – Przypominamy sprzedawcom, że zgodnie z obowiązującymi przepisami istnieje całkowity zakaz sprzedaży wyrobów pirotechnicznych osobom niepełnoletnim, a za jego naruszenie grozi wysoka grzywna lub kara pozbawienia wolności do lat dwóch – mówi rzeczniczka oświęcimskiej policji. Podkreśla, że na duże podziękowania zasługują mieszkańcy Bielan, którzy nie zlekceważyli zagrożenia, stanowczo zareagowali, nie dając tym samym przyzwolenia na łamanie prawa, którego konsekwencje mogły okazać się tragiczne.