Niektórzy nie mogli w to uwierzyć, gdy burmistrz Kęt Krzysztof Klęczar ogłosił, że odda rządy w gminie przed upływem kadencji. Tymczasem nie rzucał słów na wiatr i dziś rano abdykował! Tyle że nie na długo, bo na jeden dzień. Rządy w gminie oddał… 14-letniej Iwonie Waciędze.
Nastolatka dostąpiła zaszczytu pokierowania gminą Kęty za wybitne zainteresowanie lokalnymi sprawami, działalnością urzędu, burmistrza, obradami radnych i wszystkim, co dotyczy miasta. – Tu nie chodzi jedynie o dobrą zabawę, a raczej pokazanie młodzieży, jak wygląda „burmistrzowanie”, i że wcale nie jest to takie, jak się wielu młodym osobom wydaje – podkreślał Krzysztof Jan Klęczar, który zorganizował dla Iwony Wacięgi pracowity, ale zarazem pełen atrakcji dzień.
Jednodniowa burmistrz została rano powitana w magistracie przez Krzysztofa Klęczara, który mianował się jej asystentem. Potem rezolutną nastolatkę czekała narada z pracownikami urzędu, wizytacja na placu budowy sali gimnastycznej przy szkole na Podlesiu czy remontu Domu Kultury. W międzyczasie burmistrz zapoznała się z urzędową pocztą oraz poznała tajemnice, jakie kryje… szafa stojąca w gabinecie burmistrza.
A jak wyglądały rządy burmistrz Iwony Wacięgi: