Wiele do życzenia pozostawiała jakość wody w ubiegłym roku w sporej części sieci wodociągowych na Żywiecczyźnie. Tak przynajmniej wynika z raportu przygotowanego przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Żywcu.
Raport sanepidu dotyczy roku 2016. Inspektorzy wzięli pod lupę wodociągi gminne i prywatne oraz ujęcia wody. W sumie skontrolowano 27 wodociągów. Sanepid pobrał z nich 110 próbek wody, a zarządzający sieciami 156. W 12 przypadkach zakwestionowano jakość badanej wody. Pięć razy dotyczyło to występowania między innymi bakterii grupy coli, a siedem razy problemem była mętność. Dotyczyło to wodociągów w miejscowościach: Ślemień, Słotwina, Lipowa Poddzielec, Zwardoń, Gilowice i Łodygowice oraz w gminie Węgierska Górka. Na szczęście sanepid stwierdził, że nie jest aż tak bardzo źle i woda mogła być warunkowo przydatna do spożycia. Ale w jednym przypadku, z powodu występowania bakterii coli, wodę oceniono jako nieprzydatną do picia, a dotyczyło to sieci Lipowa Bugaj – Słotwina Wandzle. Po działaniach naprawczych oraz czyszczeniu połączonym z płukaniem zbiorników i sieci, udało się doprowadzić jakość wody do obowiązujących norm i wymagań. Gorzej natomiast wyglądała sytuacja z jakością wód powierzchniowych, skąd woda trafiła potem do sieci. Jak wynika z raportu sanepidu, aż w 12 ujęciach (co stanowi 63 procent wszystkich na Żywiecczyźnie, a dla porównania w 2015 roku wskaźnik ten wynosił 50 procent) oceniono wodę jako niespełniającą wymagań odpowiedniej kategorii. Były to potoki: Kocierzanka w Kocierzu Moszczanickim, Roztoka w Zwardoniu, Czarny w Lalikach, Kalonka i Bartoszowiec w Łodygowicach, Wieśnik w Radziechowach, Roztoka w Czernichowie, Frydziowski w Ślemieniu, Romanka w Żabnicy, Łękawka Mała i bez nazwy w Gilowicach oraz rzeka Koszarawa w Żywcu. Głównymi przyczynami były tutaj przekroczona liczba bakterii coli oraz coli typu kałowego, a także obecność bakterii rodzaju salmonella. Doszło także do przekroczenia norm fizykochemicznych, gdzie odnotowano podwyższone występowanie żelaza, manganu i ogólnego węgla organicznego – czytamy między innymi w raporcie. Sanepid przebadał także 181 z 233 tak zwanych ujęć podziemnych. W czterech przypadkach woda z nich zasilała sieci wodociągowe. Z tej czwórki jedynie w ujęciu Pod Hrobaczą Łąką w Międzybrodziu Bialskim nie stwierdzono przekroczeń norm mikrobiologicznych czy fizykochemicznych. W przypadku ujęcia w Jeleśni Dolnej i Rajczy doszło do zanieczyszczenia mikrobiologicznego bakteriami coli. Z kolei w ujęciu przy ulicy Kościuszki w Węgierskiej Górce odnotowano mętność wody.