Huraganowy wiatr porwał 90 metrów kwadratowych blaszanego dachu w Kozach.
Jak informuje Patrycja Pokrzywa, rzeczniczka bielskiej straży pożarnej, uszkodzeniu uległ też komin. Trzeba było szybko wygasić piec, strażacy zalecili nieużytkowanie go aż do czasu naprawy poszycia i komina. Ze względu na betonową konstrukcję stropu oraz warunki atmosferyczne ( silny wiatr) odstąpiono od zabezpieczania stropu.
Z kolei w Kętach wiatr zerwał dach z budynku mieszkalnego przy ulicy Krakowskiej. Strażacy zabezpieczyli budynek plandekami.