Dla hokeistów oświęcimskiej Unii i ich kibiców był to niezwykle długi sezon zasadniczy. Najważniejsze, że zakończony happy endem, czyli bezpośrednim awansem do play-off. Dzięki temu ekipa znad Soły nie musi już martwić się o ligowy byt.
Dziś ekipa z ul. Chemików udała się do Bytomia i miała jeden cel. Zdobyć minimum punkt, gdyż zakładała, że rywalizujący z nią o szóste miejsce Orlik pokona Naprzód. I oba scenariusze się spełniły. Tyle, że opolanie przegrywali już 0:2, by ostatecznie wygrać 4:2. Tymczasem oświęcimianie przez zdecydowaną większość meczu zdawali się panować nad wydarzeniami na bytomskiej tafli. Po golach Petera Bezuški i Ondřeja Kasperlika prowadzili 2:0, a po golu Patryka Malickiego 3:1. W końcówce zupełnie się jednak pogubili i rywale rzutem na taśmę doprowadzili do remisu, a w dogrywce zadali decydujący cios.
W ćwierćfinale play-off rywalem Unii będzie Comarch Cracovia. Pierwsze dwa mecze odbędą się w grodzie Kraka (24 i 25 lutego), a dwa następne w grodzie nad Sołą 28 lutego i 1 marca.
Polonia Bytom – Unia Oświęcim 4:3 d. (0:1, 0:1, 3:1, d. 1:0)