Coraz mniej lekarzy jeździ w karetkach Bielskiego Pogotowia Ratunkowego.
Wszystko zmierza do tego, że za jakiś czas… w ogóle ich tam zabraknie. Niektórych ta wizja przeraża, ale dyrektor pogotowia uspokaja mieszkańców. Zapewnia, że załogi pogotowia poradzą sobie w każdej sytuacji, a lekarze w kryzysowych sytuacjach i tak będą pod ręką.
O sprawie pisze „Kronika Beskidzka” w wydaniu z 15 marca.
E-wydanie znajdziesz tutaj.