Na rok więzienia w zawieszeniu na 2 lata skazał Sąd Rejonowy w Żywcu byłego starostę żywieckiego Andrzeja Zielińskiego. Ale to jeszcze nie wszystko.
Andrzej Zieliński był starostą w latach 1998-2014. Obecnie jest radnym powiatu żywieckiego. Z jego oświadczenia majątkowego za 2016 rok wynika, że pracuje jako kierownik służb interwencyjnych w Powiatowym Zarządzie Dróg oraz ma po pół etatu w Zespole Szkół Mechaniczno-Elektrycznych w Żywcu i w Szkolnym Schronisku Młodzieżowym w Zarzeczu. O co został oskarżony? Sprawa dotyczy wydzierżawienia części gruntów, które były własnością skarbu państwa, prywatnemu przedsiębiorcy z Żywca. Będąc starostą, Andrzej Zieliński z mocy ustawy był także przedstawicielem skarbu państwa w sprawach nieruchomości na terenie Żywiecczyzny. Zgodnie z przepisami, mógł osobiście podpisać umowę na wydzierżawienie działek skarbu państwa, ale tylko co najwyżej na okres do trzech lat. Z ustaleń śledczych wynika, że 24 maja 2011 roku w Żywcu były starosta Andrzej Zieliński, działając w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku przestrzegania przepisów oraz przekroczył swoje uprawnienia poprzez zawarcie i podpisanie umów dzierżawy nieruchomości skarbu państwa, a w szczególności dwóch umów dzierżawy z żywieckim przedsiębiorcą. Jedna z tych umów dotyczyła dzierżawy działki na czas nieoznaczony, a druga na czas 30 lat do 24 maja 2041 roku. Zdaniem śledczych, były starosta podważył zaufanie do organów administracji publicznej, czym działał na szkodę interesu publicznego oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez przedsiębiorcę. Jak poinformował Jarosław Sablik, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej, 5 marca żywiecki sąd wydał wyrok dla byłego starosty Andrzeja Zielińskiego, skazując go na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, 3 tys. zł grzywny, zakaz zajmowania wszelkich stanowisk związanych z pełnieniem funkcji publicznych w jednostkach samorządu terytorialnego przez 3 lata, a dodatkowo obciążył go kosztami sądowymi. Wyrok nie jest prawomocny i należy się spodziewać złożenia przez byłego starostę apelacji. W specjalnie wystosowanym do naszej redakcji oświadczeniu Andrzej Zieliński wyraził zgodę na publikowanie swojego imienia i nazwiska w związku z toczącym się postępowaniem.
– Pragnę zaznaczyć, że nie zapadły żadne prawomocne wyroki w tej sprawie, dlatego nie powinienem tego komentować, poza jednym, że jestem niewinny. Dodam, że zakończyło się poprzednie postępowanie w Sądzie Najwyższym, które toczyło się kilka lat i zostałem definitywnie uniewinniony – podkreślił w swoim oświadczeniu Andrzej Zieliński.