Nie pomagają apele, prośby, a nawet informacje o tym, że można za to zapłacić karę. Chodzi o palenie traw.
Minionej doby strażacy w Bielsku-Białej i w powiecie bielskim znowu odnotowali liczne wezwania do pożarów. W Bielsku-Białej strażacy gasili płonące trawy przy ulicach Stefana Kisielewskiego i Południowej. Z kolei na trenie powiatu bielskiego do bezmyślnych podpaleń doszło między innymi w Rybarzowicach, Szczyrku i Wilkowicach.