Około godz. 10.30 dyżurny w Centrum Powiadamiania Ratunkowego Państwowej Straży Pożarnej w Ustroniu odebrał zgłoszenie ze Skoczowa.
Telefon dotyczył topielca, który płynął z nurtem rzeki Wisły. Zauważono go na wysokości ulicy Góreckiej, niedaleko pływalni “Delfin”. Strażacy wyciągnęli ciało kilkaset metrów dalej, mniej więcej w Kiczycach. Lekarz, który został wezwany na miejsce, stwierdził zgon. Nie jest znana obecnie tożsamość wyłowionego z rzeki człowieka. Postępowanie w tej sprawie, prowadzone przez policję, jest w toku.
Godz. 13.30
Krzysztof Pawlik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie, potwierdza, że tożsamość człowieka wyłowionego w Skoczowie nie jest ciągle znana. Jest to mężczyzna w wieku około 45-50 lat. – Nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów. Na miejscu zdarzenia pracuje prokurator i policyjny technik – dodaje rzecznik prasowy cieszyńskiego garnizonu policji.