Kocica i jej młode znalazły kąt w parafialnym ogrodzie. Z pomocą – strawą i budką mającą je chronić przed kaprysami pogody – ruszyli wolontariusze miejscowego stowarzyszenia.
Jednak usłyszeli zdecydowany sprzeciw proboszcza. Nad tym konfliktem pochylił się już nawet biskup.
Spór o los kotów rozgrywający się w Czechowicach-Dziedzicach opisuje „Kronika Beskidzka” w wydaniu z 13 września.
E-wydanie dostępne tutaj.