Dwaj młodzi złodzieje od kilku miesięcy bezkarnie grasowali po sklepach w województwie śląskim, choć i w Małopolsce także już się pojawili. Być może pozostaliby nieuchwytni gdyby nie wybrali się na gościnne występy do Andrychowa.
Trudno powiedzieć co takiego rabusie robili gdy odwiedzili sklep w mieście nad Wieprzówką (policja tego nie zdradza), ale pewne jest, że zachowywali się na tyle podejrzanie, iż zwrócili na siebie uwagę sklepowego personelu. Nie mając pojęcia, że cały czas są bacznie obserwowani wzięli się do „pracy”. Z wycenionej na 99 zł, upatrzonej gry komputerowej zdjęli zabezpieczenia i usiłowali niepostrzeżenie –jak im się wydawało- wynieść łup ze sklepu. Tyle, że byli już w potrzasku. I to dosłownie. Kierownik sklepu nie tylko powiadomił do próbie kradzieży policjantów, ale także nie pozwolił nieuczciwym klientom ulotnić się. Aby uniemożliwić im opuszczenie sklepu, zamknął na klucz drzwi wyjściowe.
W trakcie dalszego postępowania andrychowscy mundurowi ustalili, że zatrzymany 25-letni mieszkaniec Siemianowic Śląskich i jego o dwa lata starszy kompan z Bytomia mają na koncie szereg kradzieży gier komputerowych dokonanych w sklepach w Myszkowie, Zawierciu i Oświęcimiu. Straty jakie spowodowali oszacowano na ponad 3,5 tys. zł.
Piractwo level hard. 😀