Dzisiaj w nocy, o 1.45, 17-latka stojąca w okolicy przystanku w rejonie hotelu President w Bielsku-Białej nagle wbiegła na ulicę 3 Maja, wprost pod nadjeżdżający samochód, daewoo nubira.
45-letni kierowca widząc dziewczynę na drodze zatrzymał auto. Wtedy 17-latka rzuciła się na maskę samochodu i osunęła na ziemię. Nastolatka trafiła do szpitala. Tam okazało się, że nic jej nie dolega. Poza tym, że w organizmie miała 2 promile.
Przebieg zdarzenia potwierdza nagranie zarejestrowane przez kamery monitoringu.
Sprawę zajmie się zespół do spraw wykroczeń Wydziału Prewencji bielski komendy.