Bielska policja ostrzega przed kieszonkowcami, którzy w ostatnim czasie znacznie się uaktywnili.
Chwila nieuwagi ze strony kobiety z Bielska-Białej kosztowała ją 2300 zł. Złodziej ukradł jej portfel z dokumentami, gotówką i kartą płatniczą. Potem wykorzystał jej kartę i dokonał transakcje zbliżeniowe na 2300 zł. Z kolei w bielskim hipermarkecie przy al. Andersa z otwartego renault skradziono pieniądze w kwocie kilkudziesięciu tysięcy zł. Inny z kieszonkowców okradł 19-letnią dziewczynę w rejonie ul. Mostowej w Bielsku-Białej. Ukradł jej telefon komórkowy o wartości 2 tys. zł. Natomiast w Czańcu złodziej wykorzystał chwile nieuwago 24-letniej kobiety i ukradł jej z plecaka ponad 3 tys. zł.
Złapać uciąć łapska i po kłopocie.